Wysłano je do Polski. To amerykańskie myśliwce F‑22

Dowództwo Sił Powietrznych USA w Europie i Afryce poinformowało, że wysłano do polski sześć myśliwców F-22 Raptor. Maszyny będą stacjonować w bazie lotniczej w Łasku w ramach misji NATO.

Do Polski lecą myśliwce F-22
Do Polski lecą myśliwce F-22
Źródło zdjęć: © East News | ABACA
Adam Gaafar

28.07.2022 10:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dowództwo z siedzibą w amerykańskiej bazie Ramstein w Niemczech podało w komunikacie, że "najnowsze myśliwce Air Force, F-22 Raptor, wylądowały w bazie RAF Lakenheath w Anglii w drodze do 32. bazy lotnictwa taktycznego w Łasku". Maszyny mają wesprzeć misję NATO Air Shielding. Wyjaśniamy, jakie są możliwości tych samolotów.

Myśliwce F-22 w Polsce

F-22 Raptor to amerykański myśliwiec przewagi powietrznej, skonstruowany w ramach współpracy koncernów Lockheed Martin i Boeing. Maszyna była produkowana w latach 1997-2011. Już na etapie projektowania tego samolotu zakładano, że jego głównym zadaniem będzie walka z radzieckim lotnictwem w przypadkach naruszania przez nie przestrzeni powietrznej USA i ich sojuszników.

Myśliwiec został wykonany w technologii stealth, która zmniejsza możliwości jego wykrycia przez przeciwnika. F-22 został zbudowany z lekkich stopów i jest w stanie osiągnąć prędkość naddźwiękową bez konieczności skorzystania z tzw. dopalacza. Maszyna może rozpędzić się nawet do Mach 2,25, czyli ok. 2750 km/h.

Samolot osiąga pułap 20 tys. km, a jego zasięg wynosi 2900 km. W uzbrojeniu F-22 możemy znaleźć m.in działko M61A2 Vulcan kal. 20 mm w kadłubie, sześć rakiet powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM oraz różne typy rakiet powietrze-ziemia. Maszynę napędzają dwa silniki F119-PW-100 produkcji amerykańskiej firmy Pratt & Whitney.

Warto nadmienić, że F-22 dysponuje zapasem zaledwie 480 pocisków, co wystarczy na ok. pięć sekund nieprzerwanej serii strzałów. Z tego względu działko M61A2 jest traktowane jako broń, która może być użyta przez pilota tylko w ostateczności.

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (5)