Rosja zwiększyła tam swoje wpływy. Są rozczarowani sprzętem z Moskwy
Niger zakończył współpracę wywiadowczą z Rosją i Turcją. Powodem mają być m.in. problemy z jakością rosyjskiego sprzętu.
Niger, pod rządami wojskowego reżimu, który powstał i utrzymuje się w sporej mierze dzięki Rosji, niespodziewanie zakończył z nią i Turcją współpracę wywiadowczą. Jak podaje portal Military Africa, decyzja ta, podjęta pod presją, ukazuje poważne problemy bezpieczeństwa i wewnętrzne podziały w kraju.
Mimo zerwania współpracy wywiadowczej z Rosją, strategia bezpieczeństwa Nigru nadal jest związana z Moskwą. Niedawno Niger dołączył do Mali i Burkina Faso w umowie z rosyjską agencją kosmiczną Roskosmos na zakup usług satelitarnych do telekomunikacji i nadzoru. Ma ona na celu wzmocnienie bezpieczeństwa narodowego i monitorowanie granic tych trzech krajów. Innych alternatyw w regionie poza Chinami junta w zasadzie nie ma.
Ten dualizm wskazuje na szersze, skomplikowane podejście, gdzie junta balansuje między wyzwaniami wewnętrznymi a zobowiązaniami wobec Sojuszu Państw Sahelu. Pakt utworzony w 2023 r. przez Mali, Niger i Burkina Faso ma na celu pogłębienie współpracy wojskowej pomiędzy tymi izolowanymi na arenie międzynarodowej państwami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sprawdzam" - Huawei Watch 5
Problemy z wyposażeniem m.in. z Rosji
Głównym powodem zerwania umów była niezadowalająca jakość sprzętu i techników dostarczanych przez Rosję i Turcję, szczególnie w zakresie przechwytywania rozmów telefonicznych. W odpowiedzi na te braki Niger zwrócił się do marokańskiej firmy specjalizującej się w wywiadzie cyfrowym.
Jednak okazało się, że marokańska firma ma francuskiego poddostawcę, co dla Nigru jest kwestią nie do zaakceptowania po zerwaniu stosunków z Paryżem. W efekcie junta wojskowa nakazała natychmiastowy demontaż nowego systemu, pozostawiając Niger bez solidnych ram wywiadowczych.
Tymczasowe środki bezpieczeństwa
Skuteczny nadzór nad społeczeństwem jest kluczowy dla autorytarnego reżimu, bez którego ten długo nie przetrwa. Z tego względu braki sprzętowe junta wojskowa Nigru próbuje łatać Gwardią Prezydencką. Ta rozpoczęła dyskretne nocne patrole w kluczowych częściach stolicy Niamey.
Funkcjonariusze w cywilnych ubraniach, poruszający się pieszo i na motocyklach, monitorują kluczowe lokalizacje, takie jak rondo przy szpitalu, ministerstwo sprawiedliwości, dzielnica Yantala, Pałac Kongresowy i strefę ambasad od północy do 6:00 rano.
Patrole są postrzegane jako tymczasowe rozwiązanie, odzwierciedlające osłabienie wewnętrznego bezpieczeństwa Nigru pod rządami wojskowej junty, znanej jako CNSP. Dodatkowo pojawiają się doniesienia o rosnącym sprzeciwie wśród części wojska wobec władzy Niamey, co zagraża stabilności reżimu.