Wykop szykuje się do kolejnej rundy walki o ACTA2. Rozmawia z członkinią Partii Piratów
Wykop szykuje się do kolejnej rundy walki z europejską dyrektywą o internecie. Na polskim portalu na pytania odpowiadała główna przeciwniczka proponowanych przepisów – Julia Reda z niemieckiej Partii Piratów.
29.08.2018 | aktual.: 29.08.2018 11:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Europejska dyrektywa o ochronie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym nazywana jest przez ich przeciwników "ACTA2". Chociaż z oryginalnymi przepisami Acta nie ma nic wspólnego, to wzbudza podobne emocje.
Kolejna faza protestów przeciwko "ACTA2"
Po protestach i sprzeciwie w internecie, które miały miejsce na początku wakacji, przeciwnicy dyrektywy szykują się do drugiej rundy. Na początku września eurodeputowani będą debatować i głosować nad poszczególnymi artykułami dyrektywy, w tym najbardziej spornymi art. 11 i art. 13.
W Polsce jednym z głównych przeciwników jest portal Wykop.pl, dla którego wprowadzenie art. 11 i 13 w obecnej formie mogłoby oznaczać śmierć lub konieczność "technologicznej emigracji", czyli przeniesienia firmy i serwerów poza granice UE. Przed nadchodzącą debatą nad europejską dyrektywą z wykopowiczami rozmawiała Julia Reda.
Julia Reda na Wykopie
W swoich odpowiedziach Julia Reda powtarzała głównie największe obawy, przez które sprzeciwia się "ACTA2", czyli ograniczenie przepływu informacji, śmierć małych portali, faktyczną "cenzurę" internetu, która spowoduje wprowadzenie "monitorów uploadu".
Wykopowicze pytali Julie Redę także o to:
Ile zarabia? 6,600 euro z Parlamentu Europejskiego
Dlaczego zdecydowała się porozmawiać z Polakami? Wykop mocno zaangażował się w protesty przeciwko dyrektywie na początku wakacji, co spowodowało, że prawie wszyscy polscy eurodeputowani zagłosowali przeciw lub wstrzymali się od głosu.
Co sądzi na temat piractwa internetowego? Karane powinno być tylko udostępnianie chronionych treści, a kara powinna być zależna od tego, czy udostępnianie miało przynieść zysk. Ogólnie Julia Reda jest za jak najszerszym dostępem do treści, także tych chronionych prawnie.
Czy UE powinna zostać zniszczona? Nie, Unia powinna zostać naprawiona, nie zniszczona.
Kto był pomysłodawcą rozmowy na Wykopie? Właściciele Wykopu zaproponowali żebym zrobiła AMA (Ask Me Anything, czyli Zapytaj Mnie o Wszystko).
Co sądzi o kryptowalutach? Mają wiele wad, jak zużycie energii, problemy z prywatnością czy bezpieczeństwem.
Czy poznała jakichś polskich eurodeputowanych i co o nich sądzi? Lidia Geringer de Oedenberg i Michał Boni byli istotnymi sojusznikami w walce z "podatkiem od linków" i "filtrami uploadu".
Jakie jest jej zdanie na temat ochrony własności intelektualnej? Reda odrzuca termin "własność intelektualna", bo wg niej idee nie powinny być własnością. Reda sugeruje, że np. prawo patentowe powinno być zmienione, tak żeby wynalazki, technologie, nowe leki, etc. szybciej były dostępne w niższych cenach. W kwestii piractwa i kopiowania Reda uważa, że prace nie powinny skupiać się na ograniczeniu procederu, a na odpowiedniej gratyfikacji dla twórców.
Artykuły 11 i 13, czyli "ACTA2"
W skrócie przypomnijmy o czym mówią powyższe artykuły. W art. 11 znalazły się zapisy o finansowej rekompensacie dla autorów artykułów newsowych, którą giganci internetowi (Google, Facebook, Twitter) mieliby wypłacać portalom informacyjnym (np. WP i inne). Ten artykuł nazywany jest przez przeciwników "podatkiem od linków". Argumentują oni, że wprowadzenie takiego przepisu uniemożliwi swobodny przepływ informacji i zabije małe portale, które nie będą w stanie wynegocjować z gigantami internetu korzystnej umowy.
Artykuł 13 przenosi odpowiedzialność z użytkowników na właścicieli portali. Chodzi o kontrolowanie materiałów, które są udostępniane, a nie są chronione prawem autorskim. W założeniu ten artykuł ma chronić prawa np. muzyków, ale przeciwnicy argumentują, że przepis wprowadzi "filtry treści", które uniemożliwią działanie większości portali społecznościowych, na których ludzie publikują nawet komentarze.
AMA Julii Redy na Wykopie, to przygotowanie do społecznej akcji sprzeciwu przeciw artykułom 11 i 13 podczas debaty Parlamentu Europejskiego.
W sporze jest jednak także druga strona, która uważa, że społeczny sprzeciw jest organizowany i wspierany przez internetowych gigantów jak Google. Według grup zrzeszających wydawców za protestami i akcjami w internecie jak wysyłanie maili i dzwonienie do eurodeputowanych stoi właśnie Google. Gigant współfinansuje m.in. kanadyjską organizację non-profit OpenMedia, która specjalizuje się w organizowaniu "spontanicznych" i "oddolnych" akcji społecznych.
Niestety podczas AMA na Wykopie nie padło pytanie do Julii Redy o zaangażowanie gigantów internetu w akcję przeciwko "ACTA2".