Wybuchy gazociągów Nord Stream. Skutki będą odczuwalne przez dekady
Wybuchy gazociągów Nord Stream przyniosą poważne skutki nie tylko w ujęciu gospodarczym i geopolitycznym, ale także w kontekście ekologicznym. Będziemy je odczuwać przez dekady.
Wybuchy gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 niosą za sobą poważne konsekwencje. Nie chodzi tu tylko o ujęcie gospodarcze i utrudnienie importu gazu z Rosji, ale także o względy klimatyczne. W związku z uszkodzeniem gazociągów, do atmosfery została uwolniona ogromna ilość metanu.
W serwisie WNP czytamy, jak sytuację ocenia ekspert z zakresu inżynierii chemicznej dr Daniel Zavala-Araiza. Zgodnie z jego słowami, eksplozja gazociągów doprowadziła do uwolnienia do atmosfery rekordowej ilości metanu. W wyniku uszkodzeń Nord Stream 1 i Nord Stream 2 miało uwolnić się ok. 500 tys. ton tego gazu.
Dr Daniel Zavala-Araiza, przedstawiciel organizacji Environmental Defense Fund Europe ocenił na łamach dziennika "El Periodico", że skutki eksplozji będą odczuwalne przez najbliższe dwie dekady. Jak zauważył, emisja metanu związana z wybuchem gazociągów, jest porównywalna z zanieczyszczeniem, które w ciągu roku generuje osiem-dziewięć milionów samochodów osobowych.
Aby unaocznić skalę tej katastrofy, warto przytoczyć też inne porównanie, które zaprezentował Zavala-Araiza. Naukowiec twierdzi, że emisja metanu związana z wybuchem gazociągów Nord Stream jest pięciokrotnie wyższa, niż ta, którą w ciągu roku generuje niemiecki przemysł energetyczny.
Według przytaczanego przez WNP "El Periodico" do czasu uszkodzenia gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 największą katastrofą związaną z zanieczyszczeniem atmosfery metanem była awaria magazynu gazu w Aliso Canyon w Kalifornii. Wówczas na przełomie 2015 i 2016 r. do atmosfery uwolniono ok. 100 tys. ton metanu.
Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski