Wybuch walenia w Oregonie. 8 ton szczątków poleciało po całej okolicy

Jak podaje IFLSience, pod kierownictwem marynarki wojennej, patrol drogowy podjął próbę usunięcia martwego wieloryba z plaży, stosując do tego celu dynamit. Efektem tego nietypowego rozwiązania było "deszczowe mięso" waleniowe, a całe zdarzenie udokumentowano i przywrócono do jakości 4K przez AV Geeks z Raleigh, Północna Karolina.

W listopadzie 1970 roku, 8-tonowy kaszalot wyrzucił się na brzeg w Oregonie. Tamtejszy patrol drogowy, po konsultacji z marynarką wojenną, postanowił zastosować eksplozję, by rozwiązać problem. Plan zakładał użycie dynamitu w celu rozrzucenia większości ciała waleniowego daleko w morze. Według założeń, mniejsze, łatwiejsze do strawienia kawałki wieloryba miały być lepsze dla morskiej fauny.

Mimo że przeprowadzono konsultacje, eksplozja przyniosła zupełnie inne efekty, niż zakładano. Walt Umenhofer, przedsiębiorca z doświadczeniem w używaniu materiałów wybuchowych, wątpił w plan patrolu drogowego, sugerując użycie mniejszej ilości trotylu. Jego rady jednak zostały zignorowane, co spowodowało, że stał się świadkiem katastrofalnego wybuchu z bezpiecznej odległości.

Kiedy dynamit został zdetonowany, ogromne kawałki tłuszczu wielorybiego zostały rozrzucone na duże odległości, uszkadzając między innymi nowy samochód Umenhofera. Dziennikarz Paul Linnman, opisując wydarzenie, porównał eksplozję do "potężnego wystrzału soku pomidorowego". Paradoksalnie, mimo początkowej katastrofy, społeczność Oregonu zdecydowała się świętować to niezwykłe wydarzenie, nadając mu charakter kultury regionalnej.

To niezwykłe rozwiązanie problemu martwego wieloryba na plaży w Oregonie stało się przestrogą, jak niepowtarzalne podejście do rozwiązywania problemów może przynieść zarówno katastroficzne, jak i kulturowo istotne rezultaty.