Włamanie na serwery CoffeeDesk. Przestępcy żądali 140 tysięcy złotych

Kilka dni temu sklep internetowy CoffeeDesk poinformował o włamaniu na serwery. Nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele z oficjalnego oświadczenia, ale teraz serwis Niebezpiecznik dotarł do kilku faktów.

kawawawel kawa americana
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Arkadiusz Stando

28 listopada doszło do cyberataku na serwery sklepu CoffeeDesk. Dane były przechowywane w niemieckiej bazie, w sposób zgodny z wymaganiami bezpieczeństwa. Jak więc cyberprzestępcy zdołali uzyskać do nich dostęp? Według serwisu Niebezpiecznik wykorzystali błąd oprogramowania serwera.

"Osoba trzecia uzyskała dostęp do naszego serwera i znajdujących się na nim danych. Żadne dane nie zostały utracone i na ten moment nie mamy również podstaw, aby przypuszczać, że zostały gdziekolwiek rozpowszechnione” - poinformował w niedzielę sklep internetowy CoffeeDesk. Zalecano jednak zmienić hasła, a także należy to zrobić w przypadku wszystkich innych serwisów internetowych, w których korzystacie z takiej samej kombinacji loginów i haseł.

Czego przestępcy żądali od sklepu CoffeeDesk?

CoffeeDesk padł ofiarą ataku ransomware. Jest to rodzaj oprogramowania, które służy do zaszyfrowania plików. W takim przypadku dana ofiara aby odzyskać dostęp do nich, musi posiadać odpowiedni klucz deszyfrujący. Jego właścicielem jest cyberprzestępca, który zażąda odpowiedniej zapłaty za ponowny dostęp do plików.

Z tego względu przedsiębiorcy, czy nawet osoby prywatne, często korzystają z pełnej zapasowej kopii danych. I tak było w tym przypadku, ponieważ CoffeeDesk odzyskał całkowitą sprawność. Cyberprzestępcy szantażowali właścicieli sklepu internetowego i zażądali opłaty w wysokości 2 BTC, czyli około 140 tysięcy złotych.

Jak ustalił Niebezpiecznik, za atakiem stoją tureccy cyberprzestępcy z Turkish Cyber Warrior Hacking Group. Przestępcy poinformowali, że w przypadku zignorowania żądań, pełna kopia danych uzyskanych przez nich z serwera, zostanie umieszczona w darknecie. Przestępcy włamali się do bazy danych sklepu już 5 listopada, ale czekali aż do Black Friday, na szczytowy moment zamówień.

Źródło artykułu: WP Tech
Wybrane dla Ciebie
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat