Wielka rocznica na polskim YouTube. "Jestem hardkorem" ma już 10 lat

"Urwiesz mi od internetu", "nie weszłeś!", "jestem hardkorem, jestem kaskaderem!", "mam na to certyfikaty cztery" - to fragmenty, które w pewnych kręgach stały się kultowe. Właśnie świętujemy rocznicę, bo 24 marca 2009 film "Jestem hardkorem" pojawił się na YouTube:

Dlaczego historia osiedlowego kaskadera, wspinającego się po kablu "od internetu", szturmem zawładnęła polskim internetem? Do dziś trudno wytłumaczyć fenomen tego filmu. Ale to jeden z tych materiałów, którym zachwycała się Polska, kiedy YouTube u nas raczkował. Pamiętacie inne kultowe filmy?

10 lat w świecie technologii to dużo. Widzimy to nie tylko po urządzeniach, których dekadę temu nie mieliśmy, czy wyznaczających trendy firmach - 10 lat temu nie mieściły się nawet w TOP 10 najważniejszych marek.

O tym, jak czas pędzi, świadczy chociażby właśnie "Jestem hardkorem". Kiepska jakość dźwięku, jeszcze gorsza rozdzielczość - kiedyś komórki nie nagrywały tak dobrze, jak teraz. Kiedy odpaliłem dzisiaj "Jestem hardkorem" byłem lekko zdziwiony. Myślałem, że film jest dużo starszy. Właśnie to sugeruje jego jakość.

Czytaj też: Gracjan Roztocki i filmy nagrywane lokówką. Tak wyglądał YouTube 10 lat temu

Okrągłe urodziny "Jestem hardkorem" to dobra okazja, by zauważyć, jak zmienił się polski YouTube. Kiedyś śmieszył Polskę osiedlowy wspinacz i wściekła sąsiadka, rzucająca przekleństwami. Dziś na YouTube znajdziemy profesjonalne treści, z powalającą jakością i fachowym wykonaniem. Nie ma wątpliwości - poszło to w dobrą stronę.