Wielka Brytania i Rolls-Royce chcą zrewolucjonizować podróże kosmiczne
Brytyjska Agencja Kosmiczna i Rolls-Royce łączą siły, aby przeprowadzić unikalne badanie, w jaki sposób energia jądrowa i technologie ją wykorzystujące mogą być wykorzystane w eksploracji kosmosu.
13.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 05:38
W ramach nowego kontraktu badawczego planetolodzy będą współpracować w celu zbadania potencjału energii jądrowej jako bardziej obfitego źródła energii, umożliwiającego głębszą eksplorację kosmosu w nadchodzących dziesięcioleciach.
Napęd jądrowy przede wszystkim może zrewolucjonizować podróże kosmiczne. Według niektórych szacunków ten rodzaj silnika mógłby być dwukrotnie bardziej wydajny niż silniki chemiczne, które obecnie napędzają nasze rakiety. Brytyjscy eksperci uważają, że dzięki temu podróż na Marsa mogłaby potrwać zaledwie 3-4 miesiące.
Rząd brytyjski widzi ogromny potencjał w rozwijaniu technologii kosmicznych. Uważa, że przyniesie to nie tylko korzyści naukowe dla całego świata, ale również zapewni nowe miejsca pracy dla wykwalifikowanych pracowników w Wielkiej Brytanii.
- Energia jądrowa przedstawia transformacyjne możliwości eksploracji kosmosu, a innowacyjne badania przeprowadzone przez firmę Rolls-Royce mogą pomóc w przyszłych załogowych lotach kosmicznych oraz poszerzyć naszą wiedzą o wszechświecie - powiedziała minister nauki Amanda Solloway.
Zobacz także
Z kolei dr Graham Turnock, dyrektor naczelny brytyjskiej Agencji Kosmicznej dodał, że wykorzystanie energii jądrowej może być konieczne, jeśli myślimy o regularnych lotach na Marsa lub dalej. Dave Gordon, starszy wiceprezes w Wielkiej Brytanii, Rolls-Royce Defense, powiedział:
- Cieszymy się, że możemy współpracować z Brytyjską Agencją Kosmiczną nad tym pionierskim projektem, który ma na celu zdefiniowanie przyszłych technologii energii jądrowej dla kosmosu. (...) Z niecierpliwością czekamy na rozwój tego i innych ekscytujących projektów kosmicznych w przyszłości, ponieważ nadal rozwijamy moc, aby chronić naszą planetę, zabezpieczyć nasz świat i odkrywać nasz wszechświat.
Nowe rozwiązanie oznaczałoby nie tylko oszczędność czasu, ale także radykalne zmniejszenie dawki promieniowania przyjmowanego przez astronautów, którzy w przyszłości będą podróżować na Marsa lub inne planety. To z kolei sprawi, że podróże kosmiczne staną się bezpieczniejsze.
Atrakcyjność małego generatora energii jądrowej do napędu wynika również z faktu, że moc w kosmosie staje się coraz cenniejsza wraz z odległością od Słońca. W zewnętrznym Układzie Słonecznym światło słoneczne staje się zbyt słabe dla paneli słonecznych, a inne technologie, takie jak ogniwa paliwowe, są często zbyt niejednolite jako źródło energii.
Sam pomysł nie jest nowy - jeszcze w latach 50. XX wieku USA próbowało opracować rakietę napędzaną niewielkimi bombami atomowymi wyrzucanymi z tyłu. Projekt nie wyszedł poza fazę wczesnych testów, więc jeśli Wielkiej Brytanii i Rolls-Royce’owi się uda, będzie to przełom.