Wiedźmin. Tomasz Bagiński wrzucił zdjęcie sprzed 20 lat. "Nie ma rzeczy niemożliwych"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niektórzy pamiętają kultowe zdjęcie w polskim internecie - czterech informatyków przy stole. Tomasz Bagiński, producent "Wiedźmina", postanowił zdetronizować tę fotkę i wrzucił wspomnienie sprzed 20 lat. Fotografia ma bardzo motywacyjne przesłanie.
Tomasz Bagiński obecnie kojarzony może być jako producent "Wiedźmina", choć lista jego dokonań i sukcesów jest bardzo długa - ot, choćby nominacja do Oscara za film "Katedra". Z okazji urodzin twórca postanowił podzielić się fotografią sprzed 20 lat. Początki kariery były wyjątkowo skromne.
"Jeśli ten gość 20 lat później może być producentem Wiedźmin Netflix - to nie ma rzeczy niemożliwych. Ta fryzura! Ten wyraz twarzy! Ta kamizela!" - śmieje się na Facebooku Bagiński.
To kolejne wymowne zdjęcie, które pokazuje, jak długą drogę przeszli twórcy związani w jakiś sposób z "Wiedźminem". Inną fotografią, która robi wrażenie, jest przecież zdjęcie z E3 2004, kiedy CD Projekt RED pokazywał pierwszą wersję growego "Wiedźmina". Skromne stoisko, biureczko, jeden komputer. A kilkanaście lat później - scena Microsoftu i zaproszenie do współpracy Keanu Reevesa.
Fotka Bagińskiego budzi skojarzenie z dawnym hitem internetu - "imprezą informatyków". Przedstawieni nastolatkowie byli potwierdzeniem stereotypowego wizerunku chłopców, którzy zamiast iść na imprezę, wolą zarwać nockę przy komputerze. Po latach wyszło na jaw, że jeden z nich obecnie pracuje w SpaceX, gdzie odpowiada za programowanie używane podczas lotów statków.
"Nie ma rzeczy niemożliwych". Jeśli ktoś ma pasję, to wszystko może się udać. Choć rzecz jasna nie dlatego nie powinniśmy śmiać się z tego typu dawnych fotografii - "bo jeszcze się okaże, że ktoś kiedyś będzie sławny". To po prostu niemiłe. No, chyba że sam bohater zdjęcia nie ma nic przeciwko temu i potrafi sam śmiać się z siebie.