Widowisko nad Polską. W weekend warto być czujnym i wyczekiwać zorzy

Zorza polarna widziana w Międzyzdrojach
Zorza polarna widziana w Międzyzdrojach
Źródło zdjęć: © Nick Fury
Norbert Garbarek

10.11.2023 14:17, aktual.: 10.11.2023 16:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W najbliższy weekend 11 i 12 listopada prognozowana jest umiarkowana burza magnetyczna kategorii G2 – czytamy na profilu Polski AstroBloger na Facebooku. Oznacza to, że w nocy z soboty na niedzielę można spodziewać się wystąpienia zorzy polarnej nad Polską.

Miłośnicy astronomicznych zjawisk w listopadzie br. nie mają powodów do narzekań. Jeszcze kilka dni temu na niebie wyróżniał się niezwykle jasny Jowisz. Nie brakuje też częstych przelotów Starlinków. Jakby tego było mało, z Polski można było w ostatnim czasie podziwiać zorze polarne. Jak się okazuje – właśnie zbliża się kolejna okazja ku temu.

Już w najbliższy weekend 11 i 12 listopada nad Polską może pojawić się zorza. Eksperci podają, że jest ona efektem rozbłysku klasy C.26, któremu towarzyszył koronalny wyrzut masy (CME). Jak wyjaśnia Polski AstroBloger, "obrazy z koronografów LASCO ukazują strukturę full-halo".

Oznacza to, że materia powstała na skutek erupcji przemieszcza się wokół Słońca, a w połączeniu ze źródłem erupcji – wyrzut masy jest zwrócony bezpośrednio ku Ziemi. Prawdopodobieństwo wystąpienia zorzy nad Polską szacuje się na 50 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zorza polarna nad Polską. Obserwuj niebo w sobotę

Pierwsze obserwacje nieba najlepiej rozpocząć już o godzinie 19:00 w sobotę 11 listopada. Wtedy bowiem – zgodnie z wyliczeniami modelu WSA-Enlil agencji SWPC (Centrum Prognozowania Pogody Kosmicznej) ma nastąpić uderzenie CME. Aby ułatwić sobie obserwację zorzy, najlepiej spoglądać na niebo w miejscu jak najmniej "zanieczyszczonym" sztucznym oświetleniem. Obserwacja w centrum miasta może sprawić, że jeśli zorza się pojawi, będzie słabo widoczna.

Choć zorze polarne często przyjmują zieloną barwę w postaci specyficznych (często nieregularnych) pasów, możliwe jest także wystąpienie czerwonej zorzy (podobnie jak na początku listopada br.). Wynika to z faktu, że wzbudzony tlen na najwyższych wysokościach emituje właśnie barwę zbliżoną do karmazynowego koloru.

Czym jednak tak właściwie jest zorza i jak powstaje? To zjawisko będące skutkiem burz magnetycznych na Słońcu. Wyrzucają one w kierunku Ziemi cząsteczki, które w atmosferze pobudzają wodór i azot. W efekcie następuje emisja konkretnego światła (wspomniany wcześniej odcień czerwieni lub zieleni), która powoduje pojawienie się wyjątkowego widowiska na niebie.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

wiadomościnaukakosmos
Komentarze (10)