Wiatraki w Lasach Państwowych. PROP: to greenwashing

Lasy Państwowe planują budowę wiatraków w lasach a to budzi wiele kontrowersji. Państwowa Rada Ochrony Przyrody ostrzega przed negatywnym wpływem na środowisko.

Lasy Państwowe planują budowę turbin wiatrowych w lasach. /mat. poglądowy
Lasy Państwowe planują budowę turbin wiatrowych w lasach. /mat. poglądowy
Źródło zdjęć: © Pixabay

Jak podają na swojej stronie Lasy Państwowe, planowana jest instalacja wiatraków o wysokości 250 m w na swoich terytoriach. Decyzja skłania do zadawania pytań, a sam projekt wywołał sprzeciw obrońców przyrody. Turbiny miałyby działać nad koronami drzew, a ich dolna końcówka znajdowałaby się 50 m nad nimi. Lasy Państwowe zapewniają, że zastosują technologie minimalizujące ryzyko kolizji z ptakami i nietoperzami.

Obecnie projekt jest rozwijany w dwóch miejscach, obejmujących trzy nadleśnictwa położone na terenie województwa lubuskiego. Pieczę nad działaniami sprawują Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych z siedzibami w Szczecinie i Zielonej Górze. W każdej lokalizacji przewiduje się instalację nie więcej niż 10 turbin wiatrowych, z których każda będzie miała moc od 6 do 7 MW. Aktualnie projekty te są w fazie uzgodnień oraz procedur administracyjnych związanych z uzyskaniem niezbędnych zgód.

"Las Energii" czy las greenwashingu?

Państwowa Rada Ochrony Przyrody wyraziła zaniepokojenie planami Lasów Państwowych. W oświadczeniu podkreślono, że wiatraki w lasach mogą negatywnie wpływać na środowisko i krajobraz. Eksperci obawiają się, że instalacje te mogą zagrażać chronionym gatunkom zwierząt i roślin. Podkreślają także jak dalece idąca jest to ingerencja w naturalne środowisko. "Las Energii"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rada zwraca uwagę, że budowa wiatraków wymaga transportu ciężkiego sprzętu, co może prowadzić do zniszczenia siedlisk. Dodatkowo, funkcjonowanie turbin może powodować straty wśród ptaków i nietoperzy oraz zakłócać zachowania zwierząt.

Według PROP, lokalizacja wiatraków w lasach nie ma uzasadnienia gospodarczego ani środowiskowego. Rada podkreśla, że takie inwestycje mogą prowadzić do efektu kaskadowego, zmuszając zwierzęta do poszukiwania nowych siedlisk, co wpływa na inne gatunki.

PROP krytykuje argumenty o korzystnym wpływie wiatraków na emisję CO2, nazywając je greenwashingiem. Naukowcy ostrzegają, że zgoda na takie projekty może stanowić precedens dla dalszych szkodliwych działań w innych wrażliwych obszarach.

W odpowiedzi na rodzące się pytania Lasy Państwowe na swojej stronie wydały komunikat w którym podkreślają, że program "Las energii" uwzględnia optymalizację pod kątem środowiskowym, przyrodniczym i przeciwpożarowym.

Wyniki tych nowatorskich badań dostarczą nie tylko kluczowych informacji o wpływie farm wiatrowych na lokalne populacje fauny, ale także stworzą podstawy do opracowania wytycznych dla przyszłych inwestycji tego typu.(...) Innowacyjne podejście zastosowane w tych badaniach ma szansę stać się wzorem dla podobnych analiz prowadzonych w innych częściach świata, podkreślając przewodnią rolę Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w badaniach nad zrównoważonym rozwojem ekoenergetyki.

- informują na swojej stronie Lasy Państwowe. 

Państwowa Rada Ochrony Przyrody, jako organ doradczy ministra środowiska, apeluje o rozwagę i unikanie powtarzania błędów innych krajów. Wskazuje na szeroką wiedzę o szkodliwości takich lokalizacji, popartą licznymi badaniami.

ekologiawiadomościenergetyka odnawialna

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)