Wiatr słoneczny zbliża się do Ziemi. Oto czego powinniśmy się spodziewać

Wiatr słoneczny, który powstał za sprawą "dziury" w Słońcu już niedługo dotrze do Ziemi. Eksperci uważają, że jego prędkość może osiągnąć nawet 550-600 km/s. Wyjaśniamy, czego możemy się spodziewać.

Wiatr słoneczny - zdjęcie ilustracyjneWiatr słoneczny - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | NASA
Karolina Modzelewska

Aktywność Słońca zwiększa się pod koniec każdego 11-letniego cyklu słonecznego, kiedy rozpoczyna się tzw. faza maksimum słonecznego. Wówczas słoneczne pole magnetyczne jest najsilniejsze, a takie zjawiska jak burze geomagnetyczne, tornada słoneczne czy wiatr słoneczny przybierają na sile. Obecny cykl słoneczny rozpoczął się w 2019 r., a faza maksimum słonecznego niedługo się zacznie. Zdaniem ekspertów, jej szczyt przypadnie na 2025 r.

Wiatr słoneczny zbliża się do Ziemi

Do tego momentu zostało jeszcze trochę czasu, ale już teraz możemy zaobserwować wiele zjawisk słonecznych. Z najnowszych doniesień ekspertów, w tym serwisu Space Weather, który na bieżąco monitoruje kosmiczną pogodę, wynika, że w Ziemię może uderzyć wiatr słoneczny. Jest to strumień plazmy wypływający ze Słońca, składający się głównie z protonów, elektronów i cząstek alfa.

Jak donosi Space Weather, jest to strumień o dużej prędkości, który powstał za sprawą dziury w atmosferze słonecznej. Najprawdopodobniej dotrze do Ziemi 9 sierpnia, chociaż prognozy brytyjskiego narodowego serwisu meteorologicznego Met Office nie wykluczają, że zdarzy się to 8 sierpnia, a wiatr słoneczny będzie poruszał się z prędkością około 550-600 km/s.

Czego możemy się wówczas spodziewać? Warto pamiętać, że silne pole magnetyczne naszej planety chroni nas przed wiatrem kosmicznym oraz promieniowaniem kosmicznym. Dlatego skutki tego zdarzenia będą praktycznie niezauważalne. Jedynie na dużych szerokościach geograficznych mogą pojawić się zorze polarne. To dobra wiadomość dla osób, które lubią oglądać lub fotografować tego typu zjawiska.

ZOBACZ TAKŻE: Krew płynie tam odwrotnie. Dziwne zjawisko na stacji kosmicznej

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Nowy system Chińczyków. Będą potrzebne tylko dwie osoby
Nowy system Chińczyków. Będą potrzebne tylko dwie osoby
Pokazali go w USA. Potężna armia stworzyła zabójczego drona
Pokazali go w USA. Potężna armia stworzyła zabójczego drona
Rozważają wdrożenie tanich dronów-bomb. Na masową skalę
Rozważają wdrożenie tanich dronów-bomb. Na masową skalę
Mają nową metodę walki z dronami. Będą używać zaskakującej broni
Mają nową metodę walki z dronami. Będą używać zaskakującej broni
Mumia sprzed 1000 lat. Jeden element przetrwał do dzisiaj
Mumia sprzed 1000 lat. Jeden element przetrwał do dzisiaj
Ciemna materia nie taka ciemna. Taki ślad będziemy mogli wykryć
Ciemna materia nie taka ciemna. Taki ślad będziemy mogli wykryć
Operacja "Pajęczyna". Rosjanie stracili nie tylko bombowce
Operacja "Pajęczyna". Rosjanie stracili nie tylko bombowce
Były dowódca armii USA chwali Polskę. Ale krytykuje Zachód
Były dowódca armii USA chwali Polskę. Ale krytykuje Zachód
Wyjątkowe odkrycie. Są znacznie większe i cieplejsze niż sądzono
Wyjątkowe odkrycie. Są znacznie większe i cieplejsze niż sądzono
Polska rakieta bliska startu. Tego jeszcze nie robiliśmy
Polska rakieta bliska startu. Tego jeszcze nie robiliśmy
Skandal w kraju NATO. Mieli pomagać Rosji w produkcji broni
Skandal w kraju NATO. Mieli pomagać Rosji w produkcji broni
Kraj NATO zdecydował. Inwestuje w ochronę przed atakami dronów
Kraj NATO zdecydował. Inwestuje w ochronę przed atakami dronów