Operacja "Pajęczyna". Rosjanie stracili nie tylko bombowce

Zdaniem Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), operacja "Pajęczyna" została przeprowadzona pod nadzorem zagranicznych partnerów Ukrainy i nie spowodowała znaczących szkód w zdolnościach bojowych Moskwy. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) komentując te doniesienia podkreśliła, że są one zbiorem kłamstw i dowodem, że w efekcie operacji "Pajęczyna" Rosjanie stracili coś więcej niż bombowce.

Tu-95MS, zdjęcie poglądoweTu-95MS, zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © PAP | YURI KOCHETKOV
Mateusz Tomczak

SBU stwierdziła, że tego typu wypowiedzi Rosjan to próba usprawiedliwienia porażki, jaką poniosły tamtejsze służby dając zaskoczyć się Ukraińcom. Straty Rosjan po operacji "Pajęczyna" są oszacowane na ok. 40 zniszczonych bądź uszkodzonych samolotów. Zdaniem SBU należy dodać do tego także straty związane z infrastrukturą części baz, a także duży uszczerbek na wizerunku i reputacji FSB.

Wciąż słychać echa operacji "Pajęczyna"

"Dzięki oficerom SBU i ich pracy «mit wszechmocy FSB» rozpadł się na naszych oczach i spłonął wraz z samolotami lotnictwa strategicznego Federacji Rosyjskiej. Pajęczyna to unikalna, złożona i wielopoziomowa operacja specjalna, którą SBU realizowała wyłącznie samodzielnie" – stwierdziła SBU w komentarzu przesłanym agencji Unian.

Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje

SBU dodała, że Ukraina wciąż będzie szkodzić wrogowi także na "głębokich tyłach".

Operacja "Pajęczyna" została przeprowadzona 1 czerwca br. Był to zmasowany atak na rosyjskie lotnictwo strategiczne. Zdjęcia satelitarne publikowane przez analityków pozwoliły oszacować, że wśród ok. 40 uszkodzonych lub zniszczonych samolotów Rosjan znajdowały się m.in. Tu-95MS i Tu-22M3, a także przynajmniej jeden samolot wczesnego ostrzegania A-50.

Operacja planowana tygodniami. Wykorzystano specjalne drony

To maszyny, które mają ogromne znacznie dla Kremla. Wymienione bombowce cechują się bardzo dużym zasięgiem (ponad 10 tys. km w przypadku Tu-95MS) i są wykorzystywane podczas masowych ostrzałów Ukrainy. Samoloty wczesnego ostrzegania A-50 są z kolei określane "latającymi oczami Moskwy". Szacuje się, że Rosjanie mają ich w służbie zaledwie kilka.

Szef SBU Wasyl Maluk, który dowodził operacją "Pajęczyna", zdradził w sierpniu, że przygotowania do niej trwały wiele tygodni, ale w dokładne plany wtajemniczono zaledwie kilka osób. Wykorzystane zostały w niej specjalnie przygotowane drony wyposażone w dwuczęściowy ładunek bojowy o łączne masie 1600 g, które ukryto w specjalnych kontenerach by mogły wystartować z terenów rosyjskich.

Cyfrowy Polak
Cyfrowy Polak © Cyfrowy Polak
Kompromitacja Rosji. Dron za 500 dol. niszczy broń za 16 mln dol.
Kompromitacja Rosji. Dron za 500 dol. niszczy broń za 16 mln dol.
Kupili 30 ton cukru pudru. Zamówienie armii USA
Kupili 30 ton cukru pudru. Zamówienie armii USA
Przyjrzeli się bazie Rosjan pod Saratowem. Wszystko widać jak na dłoni
Przyjrzeli się bazie Rosjan pod Saratowem. Wszystko widać jak na dłoni
Pierwsza prywatna stacja kosmiczna na zdjęciu. Start już w 2026 roku
Pierwsza prywatna stacja kosmiczna na zdjęciu. Start już w 2026 roku
Nie taki lód zimny. Naukowcy odkryli jego nową formę
Nie taki lód zimny. Naukowcy odkryli jego nową formę
Polscy naukowcy w czołówce badań nad wiekiem DNA
Polscy naukowcy w czołówce badań nad wiekiem DNA
Irański stratowulkan daje oznaki przebudzenia. Możliwa erupcja
Irański stratowulkan daje oznaki przebudzenia. Możliwa erupcja
Nowy system Chińczyków. Będą potrzebne tylko dwie osoby
Nowy system Chińczyków. Będą potrzebne tylko dwie osoby
Pokazali go w USA. Potężna armia stworzyła zabójczego drona
Pokazali go w USA. Potężna armia stworzyła zabójczego drona
Rozważają wdrożenie tanich dronów-bomb. Na masową skalę
Rozważają wdrożenie tanich dronów-bomb. Na masową skalę
Mają nową metodę walki z dronami. Będą używać zaskakującej broni
Mają nową metodę walki z dronami. Będą używać zaskakującej broni
Mumia sprzed 1000 lat. Jeden element przetrwał do dzisiaj
Mumia sprzed 1000 lat. Jeden element przetrwał do dzisiaj
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech