Wenecja: Powódź poważnym zagrożeniem dla zabytków. Miasto szykuje się na kolejny przypływ
W Wenecji ogłoszono najwyższy, czerwony alert pogodowy. Włosi spodziewają się nadejścia kolejnej fali przypływu, która sięgnie do 150 cm. Woda niszczy wszystko, co znajdzie się na jej drodze. Nie oszczędza nawet wielowiekowych zabytków.
15.11.2019 09:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Władze Wenecji spodziewają się nadejścia kolejnej, wysokiej fali przypływu. Według prognoz zaleje około 70 proc. miasta i nie ominie jego zabytkowych części. Straty ocenia się na setki milionów euro.
Wenecja: Najgorsza powódź od pół wieku
We wtorek (12.11) poziom przypływu w Wenecji sięgał 187 cm. W czwartek (14.11) władze ogłosiły stan kryzysowy. Utrudnione jest codzienne życie. Większość ze sklepów została zalana i występują trudności z dostarczaniem niektórych artykułów żywnościowych. Zamknięte są szkoły i liczne urzędy.
Wenecja: Powódź zagrożeniem dla architektury
Woda zalewająca miasto nie oszczędza cennych zabytków. Wdarła się m.in. do bazyliki św. Marka, muzeów, teatrów. Zalane zostało uliczne dzieło brytyjskiego artysty Banksy'ego.
- Stoimy w obliczu apokaliptycznego, totalnego zniszczenia – twierdzi Luca Zaia, szef władz regionu.
W wodzie zalewającą Wenecję odnotowano rekordową zawartość soli. Według konserwatorów to może przyśpieszyć ich starzenie się. Zagrożone są wielowiekowe fundamenty, kolumny czy balustrady.