Ważna zmiana Apple. To koniec kupowania muzyki w ten sposób
Ruch Apple to nie tylko biznesowa decyzja giganta. Pokazuje, w którą stronę zmierza sposób, w jaki słuchamy muzyki.
07.03.2018 11:38
Już od kwietnia Apple przestanie przyjmować w sklepie iTunes rozbudowane wydania cyfrowych albumów. Rozbudowane, czyli takie, które posiadają dodatkowo teksty czy zdjęcia zespołu. To miała być dodatkowa zachęta dla osób, by kupowały całe płyty, a nie pojedyncze utwory. A przy okazji była to namiastka fizycznego wydania, które przecież również posiada książeczkę z tekstami czy fotografie artystów. Najwidoczniej jednak iTunes LP nie cieszyło się dużym zainteresowaniem, skoro Apple z tej formy wydawania albumów rezygnuje.
Pytanie jednak, czy to nie początek większych zmian. Niewykluczone, że do lamusa odejdzie możliwość kupowania płyt czy utworów w postaci cyfrowych plików. Coraz większą popularnością cieszy się streaming. Takie serwisy jak Spotify czy Apple Music mają ogromną bazę utworów w niewielkiej cenie, więc usługi “muzyka na żądanie” po prostu bardziej się opłacają, niż kupowanie poszczególnych piosenek.
A jeśli mamy abonament, to możemy pobrać wybrane albumy i słuchać je także bez dostępu do sieci. Czyli odpada argument, że chcemy cieszyć się płytą, gdy znajdujemy się poza zasięgiem internetu. Kupowanie plików ma sens jedynie wtedy, gdy chcemy bezpośrednio wspomóc artystów. Większość stawia jednak na streaming, który obecnie stanowi ponad 80 proc. amerykańskiego rynku muzycznego.
Streaming już ma na koncie ofiary - płyty CD. Jak podkreśla magazyn „Billboard”, gdy jeszcze niedawno w ofercie amerykańskiej sieci Best Buy było około 800 tytułów muzycznych na CD, obecnie jest ich mniej, niż setka, a sieć podjęła decyzję o całkowitej rezygnacji ze sprzedaży płyt kompaktowych. Nie oznacza to jednak całkowitej rezygnacji z fizycznych nośników, bo na fali bieżącej mody mocniej promowane – m.in. poprzez sprzedaż nowych modeli gramofonów – będą płyty winylowe.
Po prostu jeśli już chcemy mieć muzykę w formie fizycznej, to coraz częściej sięgamy po ładniejszy gadżet: winyl czy kasetę. Nie ma miejsca na CD, a tym bardziej na cyfrowe pliki. Tak streaming wpłynął na rynek muzyczny.