W 2024 roku ludzie polecą na Księżyc. Czy będziemy w stanie ich zobaczyć z Ziemi?
Niedawno NASA ogłosiła powrót człowieka na Księżyc w 2024 roku. W związku z tym, w serwisie społecznościowym Reddit pojawiło się ważne pytanie. Czy będziemy w stanie zobaczyć człowieka na Księżycu, za pomocą teleskopu?
Wracamy na Księżyc – zapowiedział wiceprezydent Mike Pence. W ciągu pięciu lat Amerykanie znowu pojawią się na Księżycu. Od czasu ostatniej wizyty sporo minęło. I dużo się też zmieniło. Rozwój technologiczno-naukowy pomógł stworzyć urządzenia i dokonać rzeczy, o jakich podczas programu Apollo nawet nie myślano.
Teraz czas na program "Artemis".
Najnowszy program kosmiczny NASA ma nosić nazwę "Artemis", czyli Artemida. Był Bóg, a teraz czas na Boginię, siostrę Apolla według Mitologii Greckiej. Głównym celem projektu jest "posadzenie" człowieka na Księżycu, ale też zabranie na jego powierzchnię pierwszej kobiety.
Internautów najwyraźniej bardziej zaciekawiła inna sprawa. Wszystko im jedno, czy na Księżycu pojawi się kobieta, czy mężczyzna, czy oboje. Zadali bardzo ważne pytanie. Szczególnie dla niedowiarków. Czy za pomocą teleskopu, ludzie będą w stanie zobaczyć astronautów na Księżycu? Zwolennicy teorii spiskowych stwierdzili, że to jedyny sposób, aby potwierdzić lądowanie człowieka na Srebrnym Globie.
Odpowiedź brzmi nie. Nawet przy wykorzystaniu najbardziej zaawansowanych teleskopów na Ziemi, nie będziemy w stanie zobaczyć człowieka na Księżycu. Jeden z użytkowników serwisu Reddit wyliczył, jak duży musiałby być człowiek, abyśmy byli w stanie go zaobserwować, lub jakiej średnicy teleskop potrzebujemy, do obserwacji człowieka na Księżycu.
Według wyliczeń użytkownika autonomousAscension, teleskop musiałby mieć średnicę ponad 260 metrów. Natomiast za pomocą wysokiej jakości amatorskiego sprzętu, obserwując Księżyc będziemy w stanie zaobserwować jedynie obiekty rozmiarów przynajmniej 860 metrów.
