Użytkownicy telefonów na kartę dostaną więcej praw
29.10.2009 16:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Grożąc karami finansowymi, Komisja Europejska zażądała w czwartek od Polski
dostosowania się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE ze stycznia br., nakazującego zmianę definicji abonenta w Prawie telekomunikacyjnym.
To pierwsze takie postępowanie, które grozi Polsce karami finansowymi. Polska nie zastosowała się do pierwszego wyroku Trybunału Sprawiedliwości i KE wszczyna postępowanie o nałożenie i wyznaczenie wysokości kary.
"Wzywam władze Polski do szybkiego przyjęcia przepisów zapewniających wszystkim polskim abonentom możliwość pełnego czerpania korzyści ze swoich praw określonych w unijnych przepisach dotyczących telekomunikacji - powiedziała unijna komisarz ds. telekomunikacji Viviane Reding. - Prawa te należą do grupy praw podstawowych, a KE musiała po raz kolejny uciekać się do działań prawnych w celu zapewnienia wykonania wyroku Trybunału przez Polskę".
W styczniu br. Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że Polska łamie unijne prawo, stosując złą definicję abonenta w Prawie telekomunikacyjnym. Chodzi o to, że według polskich uregulowań, określenie "abonent" dotyczy tylko osób, które podpisały umowę z operatorem. To wyklucza m.in. część użytkowników popularnych kart typu pre-paid, którzy są w rezultacie dyskryminowani, bo nie mają prawa do umieszczenia swoich danych w ogólnie dostępnej książce telefonicznej, prawa do otrzymywania rachunków zbiorczych oraz niektórych innych praw, takich jak wyświetlanie identyfikacji rozmów przychodzących lub możliwości zablokowania automatycznego przekazywania połączeń.
Tymczasem zgodnie z unijną dyrektywą ramową "abonent" oznacza "jakąkolwiek osobę prawną lub fizyczną, która jest stroną umowy z podmiotem udostępniającym publicznie usługi łączności elektronicznej o świadczeniu takich usług".
Zdaniem KE, pomimo wyroku nakazującego dostosowanie przepisów krajowych do prawodawstwa UE, władze Polski nic nie zrobiły w tej sprawie. Dlatego KE wystosowała formalne "wezwanie do usunięcia uchybienia" i zagroziła ponownym skierowaniem sprawy od Luksemburga i nałożeniem na Polskę kar finansowych.
Postępowanie przeciwko Polsce w sprawie definicji abonenta KE otworzyła w 200. r.
Reding ogłosiła też jedną dobrą wiadomość dla Polski: zamknięcie innego ciągnącego się od 200. r. postępowania z zakresu Prawa telekomunikacji, w sprawie uchybienia dotyczącego niewykonania analiz rynku.
We wrześniu Polska powiadomiła KE o wykonaniu analizy dla ostatniego segmentu, kończąc pierwszą rundę analiz. Zdaniem KE, wdrożenie unijnych przepisów w tej dziedzinie jest kluczowe dla zapewnienia konkurencji na europejskim rynku łączności elektronicznej i wysokiej jakości usług dla klientów. Analizy rynkowe mają wykazać, że takie czy inne krajowe regulacje rynku telekomunikacyjnego służą dotrzymaniu kroku zmianom na rynku, są stosowane jedynie w przypadku braku konkurencji i nie przynoszą szkody konsumentom.
Obowiązek przesyłania danych wprowadzono w 200. roku. Termin upływał w roku 2003, a dla nowych członków 1 maja 2004 roku, czyli w momencie wstąpienia do UE.
Michał Kot (PAP)