USA. Policyjny robot kompletnie zignorował kobietę wzywającą policję
Amerykanie testują już pierwsze roboty policyjne. Jednym z nich jest Knightscope K5 "HP RoboCop", należący do komendy w Huntington Park. Niestety wygląda na to, że roboty są bezużyteczne.
10.10.2019 | aktual.: 10.10.2019 11:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pod koniec 2017 roku firma Knightscope przedstawiła trzy modele robotów, które mają strzec naszego bezpieczeństwa lub prawa. Kilka z nich trafiło do oddziałów policji, dokładnie tak jak bohater tej historii - "HP RoboCop". Niestety roboty nie do końca działają tak, jakbyśmy sobie to wyobrażali.
Policyjny robot - maszyna niczym ze sci-fi, ale nie działa
Robot przypominający "Daleków", najbardziej przerażających antagonistów serialu "Doctor Who", ignoruje nawoływanie o pomoc. A przecież wydawałoby się, że najważniejszą cechą tego typu maszyn powinna być umiejętność komunikacji i rozumienia ludzkich potrzeb oraz zagrożenia. Nic bardziej mylnego.
Jak informuje komisariat w Huntington Park, robot nie jest w stanie wezwać oddziału policji. I to w dodatku za pomocą "przycisku alarmowego". Zbulwersowani obywatele pytają zatem, czy ten robot pełni w ogóle jakąś funkcję? Wygląda na to, że póki co faktycznie jest bezużyteczny.
Kobieta zauważyła bójkę w Salt Lake Park i widząc policyjnego robota, postanowiła skorzystać z okazji, aby szybko wezwać pomoc. Niestety, maszyna, mimo posiadania przycisku alarmowego, nie była w stanie pomóc. Kobieta usłyszała jedynie "proszę zejść z drogi".
Posterunek policji w Huntington Park nie jest w stanie odbierać informacji przesyłanych przez robota. Dane trafiają najpierw do firmy Knightscope, a dopiero po jakimś czasie, po przeformatowaniu są wysyłane dopiero na komisariat. Nie istnieją więc żadne podstawy do tego, aby robot krążył po chodnikach parku. Bo co to za patrol, który nie jest w stanie zareagować na zagrożenie.