USA: Pentagon rozwija futurystyczną broń. Działo laserowe o mocy 300 kW
Amerykanie od lat pracują nad opracowaniem wojskowych technologii, znanych na razie tylko z gier czy filmów sci-fi. Tym razem to Siły Powietrzne USA informują o przyśpieszeniu prac nad pewnym uzbrojeniem. Chodzi o laser bojowy, tworzony w ramach projektu IFPC-HEL.
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych pracują nad budową działa laserowego, które miałoby służyć do neutralizacji pocisków, ale także pojazdów. Wedle wstępnych informacji, urządzenie o mocy 300 kW mogłoby skutecznie zestrzelić drony, samoloty, uszkodzić okręty wojenne, a także słabo opancerzone pojazdy lądowe.
300 kW to sporo więcej niż to, nad czym pracują Rosjanie czy Chiny - około 100 kW. Amerykanie postanowili pominąć ten etap i przejść od razu do konkretów. Twierdzą, że "pierwszy pluton wykorzystujący laser IFPC-HEL ma wejść do służby już w 2024 roku" - czytamy w serwisie breakingdefense.com (link na dole artykułu).
Wedle informacji podawanych na portalu militarnym, oraz w komunikacie na army.mil, broń laserowa ma trafić między innymi do piechoty. Chociaż ciężko sobie to uzmysłowić. Laser o takiej mocy kojarzy się bardziej z zapowiadanymi modernizacjami okrętów USS Zumwalt, czy jako element obronny myśliwców amerykańskiego lotnictwa, o czym niedawno pisaliśmy.
Wedle komunikatu, armia Stanów Zjednoczonych ma porzucić wcześniej podpisany kontrakt na stworzenie broni laserowej o mocy 100 kW. To spora klapa dla Pentagonu, bo dotychczas wypłacono na ten projekt już... 130 milionów dolarów firmom Dynetics i Lockheed Martins.
Powody zmiany? Serwis breakingdefense.com zwraca uwagę na narastający konflikt z Iranem. Amerykanie już kilkukrotnie musieli wykorzystywać nowe uzbrojenie do zwalczania irańskich dronów szpiegowskich. Istnieje faktyczna potrzeba powstania nowych, innowacyjnych systemów obronnych, zdolnych do zestrzelenia każdego pocisku.
