Amerykanie przetestowali działo laserowe. "Ogromny krok naprzód"
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych potwierdziły udane zestrzelenie wielu pocisków za pomocą broni laserowej. To pierwszy taki test systemu SHiELD. Możliwości pokazane przez USAF naprawdę imponują.
Broń laserowa to niespełnione marzenie twórców oraz fanów filmów sci-fi. Przez lata debatowano, czy rzeczywiście da się stworzyć tego typu rozwiązanie. Kilka miesięcy temu Chińczycy zaprezentowali "laserowy karabin kałasznikowa". Teraz Amerykanie poszli o krok dalej.
Laboratorium Badawcze Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych przeprowadziło test działa laserowego w zasięgu rakiet White Sands US Army w Nowym Meksyku w kwietniu. System zwany SHiELD służy do neutralizowania pocisków wystrzelonych z powietrza. Sprawdził się doskonale. Jak czytamy w raporcie USAF, z sukcesem namierzono i zestrzelono kilka pocisków typu powietrze-powietrze.
"Test jest ogromnym krokiem naprzód w stronę systemów kierowania energii oraz obrony przeciw potencjalną agresją" - mówi dowódca Laboratorium Badań Sił Powietrznych generał dywizji William Cooley.
System SHiELD to tylko początek. Ostatecznie broń miałaby być zamontowana na samolocie. I wcale nie miałaby służyć do atakowania wrogich myśliwców. Jej zastosowanie byłoby identyczne. Służyła by do zestrzeliwania pocisków typu ziemia-powietrze lub powietrze-powietrze. Coś jak reaktywny pancerz dla samolotu.
Jak podkreślają naukowcy z laboratorium USAF, system jest niesamowicie precyzyjny. W ciągu ułamka sekundy jest w stanie namierzyć oraz zestrzelić pocisk. Co więcej, SHiELD ma nieograniczoną amunicję. Wystarczy mu źródło energii. Dodatkowo, ma być odporny na systemy zagłuszające czy flary.
