Urządzenie, który słyszy, co jesz i zlicza kalorie

Chińscy naukowcy opracowują naszyjnik, który rozpoznaje spożywane pokarmy na podstawie dźwięku ich przeżuwania, a następnie zapamiętuje i zlicza ilość zjedzonych przez właściciela kalorii.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | Rido

- Na rynku nie brakuje przenośnych urządzeń, które mogą pokazywać ile kalorii spalamy, jednak stworzenie urządzenia prowadzącego wiarygodny pomiar podaży kalorii wcale nie jest taki prosty - podkreśla prof. Wenyao Xu z Uniwersytetu w Buffalo. AutoDietetary ma postać dopasowanego naszyjnika. Mikrofon wielkości uchwytu zamka błyskawicznego wychwytuje dźwięki wydawane podczas żucia i przełykania pokarmów. Dane są wysyłane do smartfona za pośrednictwem technologii Bluetooth i tam zachodzi identyfikacja rodzaju pokarmu. Zdaniem twórców, takie urządzenie może pomóc w walce z cukrzycą, otyłością i innymi schorzeniami wynikającymi z nieodpowiedniej diety.

Marchew i jabłko brzmią inaczej

- Marchew i jabłko nie tylko smakują inaczej, ale także inaczej brzmią. Ich przeżuwanie, tak samo, jak żucie wszystkich innych pokarmów, generuje różne, bardzo specyficzne dźwięki - tłumaczy dr Wenyao Xu z Uniwersytetu Northeastern w Chinach, jeden z głównych autorów badania.

Wraz z kolegami z amerykańskiego Uniwersytetu w Buffalo, Xu opracowuje bibliotekę unikatowych dźwięków powstających podczas gryzienia, przeżuwania i połykania produktów żywnościowych. Biblioteka będzie częścią oprogramowania, na którym opiera się (stworzone przez tych samych autorów) innowacyjne urządzenie - AutoDietary, czyli naszyjnik śledzący i analizujący dzienne spożycie pokarmów.

- Nasze urządzenie przypomina popularne obecnie zegarki, opaski itp., służące do mierzenia liczby spalanych kalorii, przebytego dystansu, czasu ćwiczeń - wyjaśnia dr Xu. - Też nosimy je na ciele i mamy zawsze przy sobie. Tyle że, zamiast skupiać się na liczbie spalanych kalorii, naszyjnik zlicza, ile ich przyjęliśmy - dodaje. Jednak, jak podkreśla naukowiec, stworzenie takiego rozwiązania, to coś znacznie trudniejszego.

Naszyjnik - AutoDietary
© Naszyjnik - AutoDietary (fot. gizmodo.com)

Naszyjnik z mikrofonem

AutoDietary ma postać ciasno przylegającego do szyi naszyjnika typu "choker". Co ważne, aplikacja proponuje także zdrowsze odpowiedniki naszych ulubionych pokarmów i doradza, co zrobić, by poprawić swoją dietę.

We wstępnych testach urządzenia wzięło udział kilkudziesięciu uczestników. Byli to zarówno mężczyźni, jak i kobiety, w wieku od 1. do 49 lat. Podano im wodę oraz sześć rodzajów pokarmów: jabłka, marchewki, chipsy, ciasteczka, orzeszki ziemne i orzechy włoskie. Okazało się, że AutoDietary poprawnie zidentyfikował 85 procent spożytych produktów.
- Podczas przeżuwania każdy pokarm wydaje swój własny odgłos - opowiada Xu, dodając, że pewnego dnia - _ _AutoDietetary może pomóc osobom z różnymi problemami zdrowotnymi, np. cukrzycą czy otyłością, lepiej monitorować dietę, a przez to kontrolować chorobę.

Xu planuje rozbudowę biblioteki o kolejne dźwięki. Chce także poprawić algorytmy wykorzystywane do odróżniania pokarmów (dzięki temu AutoDietetary będzie lepiej rozpoznawać gryzione produkty).

AutoDietary ma tylko dwie słabości

Choć opisywana technologia jest z pewnością obiecująca, ma też swoje ograniczenia. Za pomocą samego naszyjnika nie da się odróżnić podobnych pokarmów, np. płatków kukurydzianych w polewie i zwykłych, a także wyodrębnić składników złożonych potraw, np. zup. Trudno pewnie też odróżnić dźwięk przeżuwanego kotleta schabowego od steka. Aby rozwiązać ten problem, zespół Xu opracowuje dodatkowe urządzenie, które będzie uzupełnieniem naszyjnika. BioMonitor, bo tak ma brzmieć jego nazwa, będzie aktywowany jedynie w przypadku produktów "wątpliwych", a jego zadaniem będzie określenie ich wartości odżywczej na podstawie pomiaru poziomu cukru we krwi użytkownika. Następnie system gromadziłby i prezentował dane na smartfonie, sugerując niekiedy zdrowsze opcje. Amerykanie podkreślają, że AutoDietetary nie przytłacza użytkownika ciągłym strumieniem danych, jest bowiem aktywny wyłącznie podczas jedzenia i bezpośrednio po.

_ Źródło: PAP/University of Buffalo _
ag

Zobacz także: O czym myślą kobiety na wiosnę? Alicja sprawdziła aplikacje dla Pań

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Firmy od zadań specjalnych. Łączą siły w pracy nad tajnym projektem
Firmy od zadań specjalnych. Łączą siły w pracy nad tajnym projektem
Nalot Izraela na bogate państwo regionu. Celem przywódcy Hamasu
Nalot Izraela na bogate państwo regionu. Celem przywódcy Hamasu
Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA