Mogą być lepsze niż F-35. Chcą sprzedać Ukrainie, ale stawiają warunek

Szwedzki minister obrony Pål Jonson ujawnił, że jego kraj rozważa sprzedaż zaawansowanych myśliwców Gripen Ukrainie, jednak już po zakończeniu konfliktu z Rosją. Jonson podkreślił, że Kijów wyraził zainteresowanie Gripenami, szczególnie nową wersją Echo, którą użytkują obecnie Szwecja i Brazylia.

Minister Jonson zaznaczył, że ewentualna sprzedaż myśliwców będzie długoterminowym przedsięwzięciem, mającym na celu budowę wspólnej zdolności sił powietrznych. Podobne współprace Szwecja realizowała z Czechami, Węgrami, Tajlandią i Brazylią.

Ukraina od dawna stara się o dostawy starszych modeli JAS 39 Gripen C/D, jednak dotychczasowe próby nie przyniosły rezultatów. NATO zaleciło Ukrainie skupienie się na samolotach F-16, aby nie przeciążać swoich pilotów różnorodnością sprzętu.

Szwedzkie myśliwce JAS 39 Gripen są często niedoceniane w porównaniu do amerykańskich F-35. Eksperci, tacy jak Reuben F. Johnson, amerykański analityk ds. technologii militarnych, podkreślają, że Gripen oferuje lepszy stosunek jakości do ceny, niższe koszty eksploatacji oraz zdolność operowania z improwizowanych pasów startowych. To czyni je atrakcyjną opcją dla krajów, które chcą nabyć dobre maszyny po niedużych kosztach.

Sztokholm już wcześniej zatwierdził przekazanie części zamiennych do Gripenów o wartości 2,3 mld szwedzkich koron (ok. 220 milionów dolarów), co stanowiło część pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jonson podkreślił, że Szwecja jest otwarta na rozmowy o przekazaniu myśliwców C/D. Gripen, dzięki swojej konstrukcji, może działać z krótkich odcinków dróg, co jest kluczowe w sytuacjach konfliktowych.

Mimo technicznych zalet, Gripen nie zdobył szerokiego uznania na rynku międzynarodowym, głównie z powodu politycznych wpływów konkurentów, takich jak USA. Jednakże, zmieniająca się sytuacja geopolityczna (w tym wejście Szwecji do NATO w marcu 2024 r.) może wpłynąć na wzrost zainteresowania tymi maszynami w przyszłości.