Urząd Lotnictwa Cywilnego na skraju upadku. Kontrolę zaczynają przejmować Niemcy
Szef Urzędu Lotnictwa Cywilnego alarmował w sejmie, że był już pierwszy przypadek, gdy nadzór przejął niemiecki urząd.
- Mamy już pierwszy przypadek w Polsce, kiedy jedna z polskich firm poprosiła niemiecki Urząd Lotnictwa Cywilnego o przejęcie nadzoru w zakresie certyfikacji - mówił w czwartek w Sejmie prezes ULC Piotr Samson.
Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego może zezwolić, aby nadzór lotniczy w jednym kraju sprawował urząd innego państwa. Warunkiem jest sytuacja, gdy rodzima instytucja nie jest w stanie tego zrobić.
- Sytuacja w polski Urzędzie Lotnictwa Cywilnego jest krytyczna - mówił Samson.
Problemem są pieniądze. Średnia pensja w ULC, to 6,1 tyś. zł. Doświadczeni piloci i technicy odchodzą do konkurencji, gdzie otrzymują zdecydowanie więcej. W porównywalnym Urzędzie Dozoru Technicznego wynagrodzenia sięgają prawie 10 tys. zł.
Resort finansów, złożył wniosek o uruchomienie 3 mln zł z rezerwy celowej właśnie dla ULC. Komisja Finansów Publicznych ten wniosek poparła.