Uparty Polak postawił na swoim i odnalazł zaginiony sprzęt. Film o niezwykłym znalezisku już latem
Michał Bis pojechał do Libanu i przekonał się, że polskie lokomotywy przetrwały wojnę i wciąż mogą jeździć. Po 6 latach ukończył film o niezwykłym znalezisku. Jego premiera już latem.
W Libanie polskie lokomotywy SU45 ciągnęły ropę naftową, olej napędowy i cement z Bejrutu, a także niemieckie pasażerskie wagony. Przetrwały wojnę i kursowały aż do 1997 roku. Potem słuch o nich zaginął. Michał Bis, który od lat fotografował pociągi, postanowił odnaleźć zaginione maszyny. Jego podróż do Libanu pełna była przygód, o czym pisaliśmy na WP Tech. Oto fragment tego artykułu, opisujący, jak wyglądał konwój SU45 na Bliski Wschód:
"Konwój mknął przez Polskę, Czechosłowację, Węgry, Jugosławię, Bułgarię, Turcję, by w końcu przez Syrię dotrzeć do Libanu. Uczestniczyło w nim 30 osób, w tym cała ekipa, która na miejscu miała szkolić libańskich kolejarzy. Michał dotarł do niektórych członków załogi. Kierownik całej wyprawy wspomina, że podróż i pobyt w Libanie to największa przygoda jego życia. I scenariusz na kapitalny film. W Turcji koleje tureckie zgubiły wagon. W Syrii muzułmanie integrowali się z Polakami, pijąc wódkę z butelki po Pepsi, by Allah myślał, że to cola. Na każdym postoju ekipa budziła sensację. SU45 robiły wrażenie, jeszcze w latach 80. lokomotyw zazdrościli nam Niemcy. Były jak na tamte czasy nowoczesne, a z wyglądu bardzo awangardowe. Do połowy lat 80. XX jeździły do Berlina Wschodniego i Lipska".
Michał Bis odnalazł polskie maszyny w bazie wojskowej. Rozmawiał też z lokalnymi kolejarzami, którzy zachwalali sprzęt powstały w Polsce. Gdy przedstawialiśmy historię Michała, zbierał fundusze na film. Niestety zbiórka się nie udała, ale to wcale nie powstrzymało twórcy, który zaczął pracę jeszcze w 2012 roku. Sześć lat później film został ukończony.
"Przez 6 lat prac udało się zgromadzić bogaty i bardzo ciekawy materiał do filmu. Odnaleziono także wielu świadków, którzy opowiadają swoją historię pracy z lokomotywami SP45, a później z SU45. Nie zabraknie także wielokrotnie obiecywanej historii trzech lokomotyw 301Dc z Libanu. Autorom filmu udało się w listopadzie 2015 roku dotrzeć do stojących maszyn na przedmieściach Bejrutu i nagrać bardzo ciekawe wspomnienia z trzema kolejarzami z CEL. Oprócz tego po kilku miesiącach starań odnalezieni zostali wszyscy konwojenci, którzy opiekowali się lokomotywami na trasie Poznań – Bejrut i opowiadają swoją ciekawą i niezwykłą drogę prowadzącą przez wiele krajów" - informuje twórca filmu.
W filmie pojawi się bardzo duża liczba niepublikowanych zdjęć i materiałów filmowych z Polski, NRD, Rumunii, Turcji i Libanu. Materiał będzie miał nie więcej niż 50 minut i zostanie opublikowany na płycie DVD przez jedno ze znanych wydawnictw specjalizujących się w kolei. Dodatkowo zorganizowane zostaną pokazy w całej Polsce i premiera filmu w Krakowie na Akademii Górniczo-Hutniczej na przełomie czerwca/lipca tego roku.