Unikat w skali świata. Leżał we wraku statku na dnie Bałtyku

Instrument spędził ponad 200 lat na dnie Morza Bałtyckiego. Został odkryty dzięki archeologom i nurkom z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. We wraku Generala Carletona znaleźli wiele interesujących przedmiotów, w tym flet, na którym można grać.

Niezwykły przedmiot był ukryty we wraku statku.
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Modzelewska

Instrument to unikat w skali światowej. Istnieje tylko jeden taki egzemplarz. Został odkryty we wraku Generala Carletona, który podróżował z Whitby do krajów bałtyckich. W trakcie swojej ostatniej podróży 27 września 1785 roku natrafił na silny sztorm, z którym nie miał szans. Uszkodzony statek zatonął, a kilkunastu marynarzy straciło życie.

Wrak na dnie Bałtyku

Wrak osiadł na dnie około 463 metrów od plaży w Dębkach. Po 210 latach odnaleźli go archeolodzy i nurkowie z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. W jego wnętrzu kryło się wiele interesujących przedmiotów, a wśród nich m.in. porcelana, odzież marynarska czy flet poprzeczny. Znaleziska zostały przekazane do muzeum, gdzie pozostały niezauważone przez 25 lat.

Dopiero niedawno Aleksandra Litwinienko i Maja Miro-Wiśniewska zainteresowały się instrumentem. Litwinienko odkryła, co jest na nim napisane, a Miro-Wiśniewska zweryfikowała jego brzmienie. Dzięki temu muzeum dowiedziało się o niezwykłej wartości unikalnego przedmiotu, który posiadają w swoich zbiorach.

Zobacz też: Dwa lata w całkowitej izolacji. Eksperyment uznano za porażkę.

Cenny skarb

Analizy Litwinienko pozwoliły ustalić, że flet to osiemnastowieczny fife i jednocześnie jedyny tego typu instrument stworzony przez rodzinę Schuchartów, który przetrwał do dzisiaj.

- Stan zachowania fletu można określić jako dobry. Instrument został poddany półrocznej konserwacji. Polegała ona na oczyszczeniu powierzchni z osadów, na moczeniu w specjalnym roztworze oraz na suszeniu. Nie dokonano analiz określających rodzaj użytego drewna, ale zazwyczaj takie flety wykonywano z bukszpanu lub palisandru, korek zaś z kory dębu korkowego - powiedziała Litwinienko w rozmowie z TVN24.

Wybrane dla Ciebie
Włoskie "czołgi na kołach". Już walczą z Rosjanami w Ukrainie
Włoskie "czołgi na kołach". Już walczą z Rosjanami w Ukrainie
Karabiny snajperskie z Kanady w rękach Rosjan. Oto jak omijają sankcje
Karabiny snajperskie z Kanady w rękach Rosjan. Oto jak omijają sankcje
Atak na rosyjską infrastrukturę energetyczną. Ukraińcy użyli Neptunów
Atak na rosyjską infrastrukturę energetyczną. Ukraińcy użyli Neptunów
Pentagon wydał zgodę na dostawę postrachu Kremla. Ostatnią barierą Trump
Pentagon wydał zgodę na dostawę postrachu Kremla. Ostatnią barierą Trump
Zamówili 138 myśliwców F-35. Zapomnieli zadbać o zaplecze
Zamówili 138 myśliwców F-35. Zapomnieli zadbać o zaplecze
Nowa broń Ukraińców. "Budzi wiele pytań"
Nowa broń Ukraińców. "Budzi wiele pytań"
Nie Iran, nie Korea Północna. Rosja ma jeszcze silniejszego sojusznika
Nie Iran, nie Korea Północna. Rosja ma jeszcze silniejszego sojusznika
Młode Słońce było wściekłe. Naukowcy obserwują spektakularną erupcję
Młode Słońce było wściekłe. Naukowcy obserwują spektakularną erupcję
Rosyjski szpieg nad Bałtykiem. Polska poderwała myśliwce
Rosyjski szpieg nad Bałtykiem. Polska poderwała myśliwce
Neandertalczycy nie tylko polowali. Odsłaniają pełne menu naszych krewnych
Neandertalczycy nie tylko polowali. Odsłaniają pełne menu naszych krewnych
"Biała śmierć". Fin, przed którym drżeli Rosjanie
"Biała śmierć". Fin, przed którym drżeli Rosjanie
Ukraińcy zniszczyli Oriesznika. Nikt o tym nie wiedział
Ukraińcy zniszczyli Oriesznika. Nikt o tym nie wiedział