Umarł ostatni nosorożec sumatrzański z Malezji. Chorował na raka
Iman, 25-letnia samica nosorożca sumatrzańskiego zdechła pół roku po tym, jak zginął ostatni samiec z Malezji. Na świecie zostało tylko 80 sztuk tego gatunku. Jest skrajnie zagrożony wyginięciem.
Nosorożec sumatrzański to najmniejszy gatunek nosorożca i jedyny owłosiony. Według szacunków World Wildlife Fund jego populacja liczy około 80 sztuk i uznaje się ją za skrajnie zagrożoną wyginięciem. Większość z nosorożców żyje na wolności na Sumatrze oraz Borneo.
Sytuacji nie poprawia fakt, że zwierzęta żyją w niewielkich, odizolowanych od siebie grupach oraz to, że są narażone na kłusownictwo i ciągłą wycinkę drzew.
Iman z Malezji
Ostatni nosorożec sumatrzański umarł z powodu choroby, a informacje o jego śmierci przekazała Christine Liew, minister stanu Sabah ds. turystyki, kultury i środowiska.
Trudna choroba
Iman chorowała na raka. Zmarła w sobotę (23.11) po ataku silnego bólu z powodu rosnącego ucisku guzów macicy na pęcherz. Lekarze zapewniają, że do ostatnich chwil otrzymywała najlepszą opiekę i uwagę.
Jej choroba została zdiagnozowana w 2014 roku, czyli w momencie odłowienia Iman. Był to okres, kiedy władze Malezji podjęły intensywne próby rozmnożenia tego gatunku. Wykorzystywano nawet metody zapłodnienia in vitro. Niestety podjęte próby nie powiodły się.