Ukrywają się od 54 lat. Tajemniczy okręt był o włos od katastrofy
Jeden z atomowych okrętów podwodnych klasy Vanguard, należący do brytyjskiej marynarki wojennej, był o włos od katastrofy – podaje portal Bulgarian Military. Na skutek awarii czujnika jednostka zaczęła zanurzać się na niebezpieczną głębokość. Przypominamy specyfikację okrętów Vanguard i wyjaśniamy, co stanowi o ich wyjątkowości.
20.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 13:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Okręty podwodne klasy Vanguard są lementembroni odstraszania nuklearnego Wielkiej Brytanii. Program zakłada, że jednostki nieprzerwanie od 1969 r. prowadzą ciągły zwiad na nieznanych dla opinii publicznej obszarach. Brytyjska marynarka wojenna regularnie rotuje wszystkimi dostępnymi okrętami, wysyłając na misje różne jednostki. Pewne jest tylko to, że w nieujawnionym miejscu na morzu nieustannie pracuje przynajmniej jeden zespół.
Jeden z czterech okrętów był w poniedziałek 20 listopada o włos od katastrofy – czytamy na łamach serwisu Bulgarian Military. Źródło ze względów bezpieczeństwa nie podaje jednak konkretnych informacji dotyczących incydentu. Nie wiadomo więc, która dokładnie jednostka była blisko zatonięcia, ani w którym miejscu i na jakiej głębokości doszło do zdarzenia.
Wiadomo natomiast, że okręt ze 140-osobową załogą zanurzał się na niebezpieczną głębokość z uwagi na awarię czujników zanurzenia. "Okręt prawie wszedł w strefę niebezpieczeństwa, a katastrofie udało się zapobiec dzięki inżynierom na rufie, którzy zauważyli, że nurkowanie wymknęło się spod kontroli" – czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć w istocie okręt znajdował się na głębokości, na której jest zdolny do operowania, schodząc na każdy kolejny metr poniżej poziomu wody, istniało ryzyko zatonięcia. Rzecznik brytyjskiej marynarki wojennej podkreśla jednak, że okręty podwodne nadal są rozmieszczone na całym świecie, a incydent z jednostką klasy Vanguard zostanie zbadany.
Okręty klasy Vanguard
Główną cechą charakteryzującą okręty tej klasy w służbie Wielkiej Brytanii jest zdolność do przenoszenia 16 pocisków balistycznych UGM-133 Trident II D-5 o zasięgu operacyjnym do 11 tys. km. Dodatkowym elementem uzbrojenia są cztery wyrzutnie torpedowe z pociskami typu Spearfish.
Podkreślić należy, że to właśnie na okrętach typu Vanguard znajdują się rządowe listy z instrukcjami postępowania na wypadek ataku jądrowego. Listy ostateczne (Letters of last resort) to cztery listy umieszczone na każdym z czterech okrętów należących do armii.
Ponadto jednostki Vanguard osiągają wyporność w zanurzeniu na poziomie niemal 16 000 t i mierzą niespełna 150 m długości. Dla porównania, popularne samoloty wąskokadłubowe Boeing 737-800 mierzą "tylko" 40 m długości. Rzeczone okręty są napędzane reaktorem jądrowym typu PWR (chłodzony wodą), który rozpędza maszynę do prędkości niemal 50 km/h w zanurzeniu.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski