Ukraiński snajper z termowizją vs czterech Rosjan. 20 sekund i po sprawie

Wymuszony przez warunki pogodowe pozycyjny charakter walk w Bachmucie powoduje, że największym zagrożeniem dla żołnierzy są artyleria oraz grupy wypadowe snajperów bądź strzelców wyborowych wyposażonych w broń z celownikami termowizyjnymi. Wyjaśniamy, dlaczego są tak skuteczni.

Karabin snajperski z zamontowanym celownikiem termowizyjnym ThermoSight HISS-XLR.
Karabin snajperski z zamontowanym celownikiem termowizyjnym ThermoSight HISS-XLR.
Źródło zdjęć: © Twitter | Teledyne FLIR
Przemysław Juraszek

24.04.2023 10:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Strzelcy wyborowi i snajperzy od zawsze budzili przerażenie i nienawiść wśród żołnierzy przeciwnika i mimo iż ogólna zasada ich używania nie zmieniła się od dekad, to w ostatnich latach postęp technologiczny jeszcze zwiększył ich skuteczność. Największą wręcz rewolucyjną zmianą było zminiaturyzowanie celowników termowizyjnych, aby te dało się zamontować na karabinach.

Najbardziej intensywny rozwój celowników termowizyjnych wystarczająco małych i lekkich do stosowania na broni przypada na ostatnie dwie dekady. Dedykowane rozwiązania trafiły nie tylko do wojska czy policji, ale stały się także popularne w sektorze cywilnym zwłaszcza w myślistwie.

Przykładowo dobre cywilne konstrukcje pokroju np. Pulsar Thermion 2 XP50 PRO oparte na sensorach o odpowiedniej rozdzielczości (640x480 pikseli) i dobrej czułości termicznej (<25mK mK ) kosztują około 24 tys. zł sztuka. Ponadto celowniki tego typu mają też przydatną funkcję nagrywania polowa i niektóre mają też komputer balistyczny pomagający strzelcowi trafić w cel. Bardzo dużo takich myśliwskich celowników termowizyjnych trafiło do Ukrainy i z powodzeniem jest wykorzystywane w eliminacji Rosjan, co widać na poniższym nagraniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Widać na nim jak ukraiński snajper z 8 samodzielnego pułku specjalnego przeznaczenia eliminuje czterech Rosjan w zaledwie 20 sekund. Żołnierze przeciwnika są tutaj doskonale widoczni, ponieważ w przypadku termowizji jest o wiele trudniej ukryć cel, niż ma to miejsce w przypadku noktowizji czy gołego oka.

W przypadku dwóch ostatnich rozwiązań można zastosować siatki maskujące czy umundurowanie w konkretnym wzorze kamuflażu pokryte dodatkowo specjalnymi powłokami. W przypadku termowizji są to rozwiązania bezskuteczne, ponieważ ta opiera się na emisji ciepła w stosunku do otoczenia, a im większa różnica temperatur pomiędzy źródłem ciepła a otoczeniem, tym lepiej.

Jedynym rozwiązaniem jest wykorzystanie specjalnych mat INVISI-TEC IR opisywanych przez Adama Gaafara izolujących źródło ciepła od otoczenia bądź rozstawianie wielozakresowych sieci maskujących rozstawionych pomiędzy źródłem ciepła a potencjalną pozycją termowizora.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawojna w Ukrainiesnajperzy