Ukraińska improwizacja frontowa. RPG‑7 z dodatkami przymocowanymi taśmą klejącą
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trwająca na wschodzie wojna jest miejscem wykorzystania zarówno nowoczesnego sprzętu jak i uzbrojenia improwizowanego. Tym razem widzimy żołnierza, który za pomocą taśmy klejącej dodał do granatu przeciwpancernego PG-7VL z RPG-7V/2 dodatkowe granaty odłamkowe.
Nie jest to bynajmniej pierwszy przypadek twórczego wykorzystania najczęściej uszkodzonego i porzuconego sprzętu przez Rosjan. Widzieliśmy już m.in. przypadek wykorzystania fragmentów wyrzutni BM-21 Grad na miniaturowej ciężarówce Unimog bądź wyrzutni niekierowanych rakiet S-8 na transporterze MT-LB w charakterze prowizorycznej artylerii.
Tym razem maksyma potrzeba matką wynalazków przyświecała ukraińskiemu żołnierzowi, który za pomocą taśmy klejącej przyczepił do przeciwpancernego granatu PG-7VL trzy granaty kal. 40 mm, które z wyglądu przypominają VOG-25.
Trudno rzec, dlaczego takie połączenie zostało użyte, ale być może żołnierzowi chodziło o zwiększenie śmiertelności pobliskiej piechoty w przypadku trafienia np. pojazdu z rodziny BTR lub BMP. Sam granat PG-7VL ma głowicę kumulacyjną, która bez problemu przepali pancerz transportera opancerzonego, ale już spieszona piechota w okolicy dalej będzie problemem.
Może Ukrainiec myślał, że jak doklei granaty VOG-25 kal. 40 mm o zasięgu rażenia minimum 6 metrów to te zdetonują się przy trafieniu. W teorii mogłoby to zadziałać na przeciwników schowanych w pobliżu transportera opancerzonego lub bojowego wozu piechoty.
Z drugiej strony jeśli taśma klejąca puściłaby podczas odpalenia granatu z granatnika i doklejony granat spadłby zaraz po starcie to Ukrainiec mógłby zabić siebie i/lub innych członków oddziału. Teoretycznie granaty VOG-25 uzbrajają się dopiero po przeleceniu 10-40 m po wystrzeleniu z granatnika (zapalnik VMG-K), ale nie wiadomo czy rzeczony żołnierz nie dokonał jakieś modyfikacji.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski