Ukraińcy mają nowego sprzymierzeńca. Może znacznie więcej niż człowiek
Ukraina jest zainteresowana zakupem kolejnych samodzielnych armatohaubic CAESAR. Uzbrojenie wyróżnia się bardzo dobrą skutecznością, umiarkowaną ceną, a przy tym też większą dostępnością. Co więcej, ukraińskie wojska mają stosować w systemach sztuczną inteligencję, która pozwoli znacząco zmniejszyć zużycie amunicji.
Artyleria jest jednym z kluczowych rodzajów uzbrojenia potrzebnych Ukrainie, ale tamtejsze wojska wykorzystują różne typy uzbrojenia. Dużym uznaniem mają cieszyć się francuskie armatohaubice CEASAR (CAmion Equipe d'un Systeme d'ARtilleri), które z dobrym skutkiem ostrzeliwują rosyjskie pozycje - pierwsze takie modele zostały dostarczone na front w połowie 2022 r.. Później Francja przekazała kolejne działa.
W planach jest pozyskanie kolejnych systemów. Według wiceministra obrony Ukrainy Iwana Hawryliuka, w 2024 r. ma zacząć działać "koalicja artylerii", której celem będzie wzmocnienie Sił Zbrojnych Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina zainteresowana zakupem armatohaubic CEASAR
Według ukraińskich źródeł, Siły Zbrojne Ukrainy mają być zainteresowane zakupem kolejnych systemów CEASAR. Duże znaczenie odgrywa nie tylko skuteczność uzbrojenia, ale też stosunkowo niska cena i duża dostępność sprzętu - w ostatnim czasie tempo produkcji wzrosło do 6 miesięcznie, a niedługo może osiągnąć poziom nawet 8 miesięcznie.
CEASAR jest produkowany od 2006 roku. Francuzi wykorzystali sześcio- lub ośmiokołową ciężarówkę, na której osadzili nowoczesne działo kal. 155 mm z półautomatycznym systemem ładowania. Zasięg takiego uzbrojenia szacuje się na ok. 40 - 50 km (w zależności od stosowanej amunicji).
Sztuczna inteligencja wsparciem dla Ukraińców
Ukraina ma ambitne plany związane z wykorzystaniem armatohaubic CEASAR. Iwan Hawryliuk zapowiedział, że 2024 r. planowane są pierwsze testy nowych systemów kierowania ogniem ze wsparciem sztucznej inteligencji.
Według wiceministra obrony, wykorzystanie sztucznej inteligencji zmniejszy zużycie amunicji artyleryjskiej aż o 30%. Różnica jest spora. Szczególnie, że Ukraina mierzy się z problemami z dostawami zachodniej amunicji do systemów artyleryjskich.
Paweł Maziarz, dziennikarz Wirtualnej Polski