"UFO-haker" przegrywa przed sądem

"UFO-haker" przegrywa przed sądem

03.08.2009 12:00, aktual.: 03.08.2009 12:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po kolejnej klęsce przed sądem Gary'emu McKinnonowi, znanemu jako "UFO-haker" obywatelowi Wielkiej Brytanii, grozi definitywne wydalenie do USA. W dzisiejszy piątkowy poranek londyński trybunał High Court odrzucił dwie skargi 43-letniego Brytyjczyka

Wniesione przez niego skargi przeciwko decyzji o wydaleniu podjętej przez ministerstwo spraw wewnętrznych oraz przeciwko decyzji prokuratury, która postanowiła, że nie będzie prowadzić jego sprawy w Wielkiej Brytanii, były uważane za ostatnią szansę McKinnona na uniknięcie wydalenia. Teraz sprawdzane są jeszcze inne możliwości odwołania. To, czy będzie można ich użyć rozstrzygnie się najprawdopodobniej dopiero we wrześniu.

Obraz

Stany Zjednoczone zarzucają Szkotowi, że pomiędzy rokiem 200. a 2002 włamał się do wielu komputerów instytucji publicznych. McKinnon przyznał, że zakradł się do komputerów NASA, Pentagonu i amerykańskiej armii w poszukiwaniu ukrywanych jego zdaniem informacji o UFO. Podczas gdy u McKinnona stwierdzono pewną formę autyzmu, która polega na niepohamowanej ciekawości, amerykańskie władze okrzyknęły jego wyczyn największym włamaniem do komputerowej sieci wojskowej wszech czasów. W razie skazania w USA Brytyjczykowi, według doniesień brytyjskiej prasy, grozi kara do 70 lat więzienia.

Prawnicy McKinnona argumentowali między innymi, że przy podejmowaniu decyzji wykluczającej proces na terytorium Wielkiej Brytanii i pozwalającej na jego wydalenie nie uwzględniono stanu zdrowia ich klienta. Zespół Aspergera został stwierdzony u McKinnona dopiero w ubiegłym roku. Wydalenie do USA może mieć katastrofalne skutki dla zdrowia tego człowieka –. uważają jego obrońcy. Tym niemniej sędzia odrzucił skargę, uznając decyzjęe o wydaleniu za zgodną z prawem i uzasadnioną w obliczu stawianych zarzutów.

McKinnon miałby zostać wydalony na mocy umów podpisanych między USA a Wielką Brytanią w 200. roku po atakach terrorystycznych na nowojorskie World Trade Center. USA oskarżyły Szkota jeszcze w 2002 roku, ale dopiero w 2005 roku McKinnon został zatrzymany w Wielkiej Brytanii. Od tamtej pory Brytyjczyk stale usiłował uniknąć ekstradycji do USA. Nie udało mu się dopiąć swego nie tylko przed brytyjskimi sądami, ale też przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, przed którym szukał sprawiedliwości w sierpniu ubiegłego roku. McKinnon wyczerpał już prawie wszystkie możliwości obrony.

Warto zauważyć, że zdaniem redaktorów magazynu "Wired" hakerowi grozi w USA od połowy do sześciu i pół roku więzienia, a podawane w brytyjskiej prasie informacje o kilkudziesięciu latach za kratkami są celowo udramatyzowane.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Komentarze (21)