UE oskarżona o hipokryzję w sprawie klimatu. Poparła 32 projekty gazowe

Unia Europejska udzieliła formalnego wsparcia 32 projektom dotyczącym infrastruktury gazowej. Krytycy mówią, że ta decyzja to skazanie Europy na spalanie paliw kopalnych przez pokolenia.

UE oskarżona o hipokryzję w sprawie klimatu. Poparła 32 projekty gazowe
Źródło zdjęć: © AP/Associated Press/EAST NEWS

13.02.2020 15:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

443 eurodeputowanych zagłosowało za projektami, przeciwko było 169, a wstrzymujących się 36. To uruchomiło krytykę ze strony aktywistów na rzecz środowiska, którzy zarzucili hipokryzję Unii w temacie kryzysu klimatycznego.

Całkowity koszt projektów, nad którymi odbywało się głosowanie, ma wynosić 29 miliardów euro. W ramach programu ich finansowania do 50 proc. kosztów każdego z nich mogą pokryć podatnicy z państw członkowskich.

Grupy zajmujące się ochroną środowiska stwierdziły, że firmy gazowe posiadają wpływy w instytucjach decyzyjnych Komisji Europejskiej. Kierowany przez tę branżę organ doradczy przedstawia Komisji prognozy dotyczące przyszłych potrzeb energetycznych Europy.

Europejska Komisarka ds. Energii, Kadri Simson, zwróciła się do parlamentu z prośbą o poparcie zestawu 151 projektów, argumentując, że trzy czwarte z nich dotyczy energii elektrycznej, a nie gazu. Parlament miał możliwość albo zaakceptowania całego pakietu, albo odrzucenia go także w całości.

Krytyka i odpowiedź

Postępowanie to zostało skrytykowane przez Coilna Roche'a, Koordynatora ds. Sprawiedliwości Klimatycznej w organizacji Friends of the Earth Europe: – Ta hipokryzja musi się skończyć. Europejski zielony ład nie jest możliwy z większą ilością paliw kopalnych – powiedział.

Podobnego zdania jest Ciarán Cuffe, eurodeputowany z Partii Zielonych, który stwierdził, że "biorąc pod uwagę powagę sytuacji i małą ilość czasu na powstrzymanie katastrofy klimatycznej, czymś niewłaściwym jest wydawanie większej ilości pieniędzy na inwestycje związane z paliwami kopalnymi."

Te opinie kontrowała Simons, twierdząc, że "sprzeciw wobec nowej listy projektów oznaczałby pozostanie w mocy poprzedniej listy, która zawierała 40 proc. więcej projektów gazowych niż nowa".

Źródło: theguardian.com

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (1)