UE chce mieć wszystkich na oku. Powstaje ogromny system rozpoznawania twarzy
Komisja Europejska chce stworzyć gigantyczną bazę danych do rozpoznawania twarzy, która będzie udostępniana organom ścigania w różnych krajach Unii Europejskiej. Obrońcy praw obywatelskich mają obawy, że system nazwany Prüm II może naruszać prawa do prywatności.
Dokumenty Prüm II, datowane na kwiecień 2021 r., kiedy po raz pierwszy omawiano plany wprowadzenia systemu nadzoru biometrycznego z rozpoznawaniem twarzy, mówią o ogromnej liczbie zdjęć twarzy przechowywanych przez poszczególne państwa. Węgry mają 30 mln zdjęć, Włochy – 17 mln, Francja – 6 mln, a Niemcy – 5,5 mln. Zdjęcia te mogą obejmować podejrzanych, skazanych za przestępstwa, ubiegających się o azyl oraz "niezidentyfikowane zwłoki" i pochodzą z wielu źródeł w każdym kraju.
"Powstaje najbardziej rozległa infrastruktura nadzoru biometrycznego, jaką kiedykolwiek widzieliśmy na świecie" – mówi Ella Jakubowska, doradca ds. polityki w organizacji pozarządowej European Digital Rights (EDRi), zajmującej się prawami obywatelskimi. Dokumenty uzyskane przez EDRi na mocy przepisów o wolności informacji i udostępnione przez serwis WIRED ujawniają, że poszczególne kraje naciskały na włączenie rozpoznawania twarzy do międzynarodowego porozumienia policyjnego.
Prüm II może uderzać w prawo do prywatności
Jakubowska twierdzi, że choć krytyka systemów rozpoznawania twarzy koncentruje się głównie na systemach działających w czasie rzeczywistym, to te, które identyfikują ludzi w późniejszym czasie, nadal są problematyczne. "W przypadku retrospektywnego zastosowania rozpoznawania twarzy do materiału filmowego lub zdjęć, szkody mogą być jeszcze większe, ze względu na możliwość obejrzenia np. protestu sprzed trzech lat lub sprawdzenia, kogo spotkaliśmy pięć lat temu, bo teraz jest naszym przeciwnikiem politycznym" – wyjaśnia.
Rzecznik Komisji Europejskiej, powołując się na przewodnik dotyczący działania systemu, wskazał, że wymieniać można jedynie wizerunki twarzy osób podejrzanych lub skazanych za przestępstwa. "Nie będzie możliwości dopasowania obrazów twarzy do ogółu społeczeństwa" – wskazuje. Zgodnie z oficjalną propozycją zdjęcia twarzy nie powinny być łączone w jednej gigantycznej centralnej bazie danych, ale siły policyjne zostaną połączone ze sobą za pomocą "centralnego routera". Urządzenie nie będzie przechowywać żadnych danych, jak twierdzi rzecznik Komisji Europejskiej, dodając, że będzie "jedynie pośredniczyć w przekazywaniu wiadomości" między krajami.
Takie zdecentralizowane podejście sprawia, że Prüm II ma być prostszy w obsłudze. Policja, która chce porównać odciski palców w ramach obecnego systemu, musi indywidualnie łączyć się z innymi jednostkami policji. W ramach nowej infrastruktury państwa potrzebują tylko jednego połączenia z centralnym routerem, a ponadto łatwiej będzie "dodać do systemu dodatkowe kategorie danych" – napisano w dokumentach uzyskanych przez EDRi.
Wojciech Wiewiórowski, europejski Inspektor Ochrony Danych (EDPS), który nadzoruje sposób, w jaki organy UE wykorzystują dane zgodnie z RODO, skrytykował planowaną rozbudowę Prüm, która może potrwać kilka lat. "Zautomatyzowane przeszukiwanie obrazów twarzy nie jest ograniczone tylko do poważnych przestępstw, ale może być prowadzone w celu zapobiegania, wykrywania i ścigania wszelkich przestępstw, nawet tych drobnych" – powiedział Wiewiórowski, dodając, że we wnioskach należy wprowadzić więcej zabezpieczeń, by mieć pewność, że prawa obywateli do prywatności są chronione. Rzecznik Komisji Europejskiej powiedział, że instytucja ta "z uwagą" zapoznała się z opinią Inspektora, a jego przemyślenia zostaną wzięte pod uwagę podczas dyskusji nad przepisami w Parlamencie Europejskim i Radzie UE.
Zdaniem Jakubowskiej jednym z największych problemów jest sposób, w jaki Prüm II może unormować stosowanie rozpoznawania twarzy przez policję w całej Europie. "Naprawdę niepokoi nas to, w jakim stopniu wniosek dotyczący konwencji Prüm II może zachęcać do tworzenia baz danych obrazów twarzy i stosowania w tych bazach algorytmów do rozpoznawania twarzy" – mówi Jakubowska. Zgodnie z wnioskiem UE pokryje koszty podłączenia baz danych do systemu Prüm II, w tym koszty utworzenia nowych krajowych baz danych zawierających obrazy twarzy.