Tymi samolotami wylecisz z Polski. Oto najważniejsze modele

Tymi samolotami wylecisz z Polski. Oto najważniejsze modele

12.07.2016 | aktual.: 29.12.2016 08:19

Z polskich lotnisk operuje całkiem sporo różnych maszyn lotniczych. Od tych, których pasażerowie wprost nie cierpią, po obiekty marzeń i westchnień zadowolonych podróżnych. Przyjrzeliśmy się, jakimi samolotami można polecieć z polskich lotnisk. Nie trudno się domyślić, że dominują tu dwie maszyny - Airbus A320 oraz Boeing 737, wykorzystywane przez tanie linie lotnicze i wakacyjnych przewoźników czarterowych. Zobaczcie, czym można wylecieć z Polski i na co się przygotować w poszczególnych typach maszyn!

Z polskich lotnisk operuje całkiem sporo różnych maszyn lotniczych. Od tych, których pasażerowie wprost nie cierpią, po obiekty marzeń i westchnień zadowolonych podróżnych. Przyjrzeliśmy się, jakimi samolotami można polecieć z polskich lotnisk. Nie trudno się domyślić, że dominują tu dwie maszyny - Airbus A320 oraz Boeing 737, wykorzystywane przez tanie linie lotnicze i wakacyjnych przewoźników czarterowych. Zobaczcie, czym można wylecieć z Polski i na co się przygotować w poszczególnych typach maszyn!

1 / 13

Airbus A380

Obraz
Quentin Douchet / Wikimedia / CC

Wiele osób powie, że to nie prawda, iż ten model samolotu kursuje w regularnych połączeniach z Polski. Tak, to prawda, jednak już niedługo samolot zacznie operować z Lotniska Chopina w Warszawie. Władze linii Emirates zapowiedziały bowiem na początku lipca, że niebawem ten samolot trafi od obsługi trasy linii Dubaj-Warszawa. Na pytanie kiedy dokładnie, Tim Clark, prezes Emirates, odpowiedział, że wcześniej, niż się spodziewamy. Właśnie z tego powodu maszyna trafiła do naszego zestawienia.

A 380 to największy seryjnie produkowany samolot pasażerski świata. Prawdziwy kolos, na którego przyjęcie przebudowywano lotniska na całym świecie. A380 nie tylko ma dwa pokłady, jeden nad drugim, przez co może wziąć na pokład aż 850 pasażerów. Ma również niebotyczne wymiary - długość blisko 73 metrów i rozpiętość skrzydeł na prawie 80. Jego cztery silniki mają moc 300 000 koni mechanicznych. Odpowiedzią Boeinga na Airbusa A380 był model 747-8, najdłuższy (76,25 metra) samolot cywilny świata, mogący zabrać 600 pasażerów.

2 / 13

Fokker 100

Obraz
MilborneOne / Wikimedia / CC

Dla kontrastu, tuż po gigancie, umieściliśmy samolot niemal już muzealny. Zaprojektowany w roku 1983 i oblatany w roku 1986 Fokker to produkt holenderskiego przemysłu lotniczego. W zależności od konfiguracji maszyna może zabrać na pokład od 97 do 107 pasażerów. Z polski tym samolotem dowozi się pasażerów linii Swiss do portów przesiadkowych w Szwajcarii. Pasażerowie niezbyt lubią ten samolot ze względu na kiepskie wyposażenie, potworny hałas w tylnej części i brak widoku z okien w tylnych rzędach - silniki znajdują się tuż obok okien. Na szczęście lot trwa krótko, choć i tak, pasażerowie podróżujący z tyłu wychodzą lekko przygłusi.

3 / 13

AVRO RJ 100

Obraz
Patrick Mutzenberg / Wikimedia / CC

Żeby nie było tak źle, do Szwajcarii polecimy też bardzo lubianym przez pasażerów samolotem Avro RJ 100 - pieszczotliwie nazywanym przez podróżnych "Jumbolino". To niewielka maszyna, przeznaczona do lotów na krótkich i średnich dystansach, ale jako nieliczna dziś, wyposażona w aż cztery silniki turboodrzutowe. Co prawda jest nawet starsza od Fokkera - zaprojektowano ją w roku 1981 - ale znacznie wygodniejsza, cichsza i wygodniejsza. Avro na pokład zabiera maksymalnie 80 pasażerów, którzy dolecą do celu z maksymalną prędkością 800 km/h.

4 / 13

Airbus A319/A320/A321

Obraz
Wikimedia / CC

To jedne z najpopularniejszy maszyn na polskich lotniskach. Znają je wszyscy pasażerowie linii WizzAir, ale także podróżujący z np. z Lufhansą, KLM, British Airways, Alitalia czy wakacyjnymi czarterami jak np. Small Planet.

Wszystkie trzy samoloty to bliźniacze konstrukcje, różniące się przede wszystkim liczbą przewożonych pasażerów. W zależności od wersji, na pokładzie można zmieścić od 156 osób (A319) do nawet 220 osób (A321). Najpopularniejsza odmiana A320 zabiera na pokład do 180 pasażerów. Do celu dolecimy z prędkością przelotową 830 km/h lecąc na maksymalnej wysokości 12000 metrów. Zasięg 5700 km pozwala dotrzeć do większości wakacyjnych destynacji.

Pasażerowie chwalą samolot za wygodną kabinę, ciszę na pokładzie i przyzwoitą ilość miejsca, choć akurat ten ostatni argument nie zawsze sprawdza się w przypadku tanich linii lotniczych - tam często nawet nie rozłożymy fotela, a przestrzeń na nogi jest wręcz symboliczna.

5 / 13

Embraer 170/175/195

Obraz
Marcin Jagodziński / Wikimedia

Ten typ maszyn to trzon floty naszego narodowego przewoźnika. W barwach PLL LOT latają 24 maszyny tego typu. Jednak na polskich lotniskach spotkamy je także w barwach Lufthansy, KLM, Finnair czy Croatia Airlines.

We wszystkich odmianach spotkamy się z lubianym przez pasażerów układem foteli 2+2, wygodnym i nowoczesnym wnętrzem, a także ruchomymi, regulowanymi zagłówkami. Fotele są bardzo wygodne, a na pokładzie panuje cisza. Poszczególne wersje różnią się od siebie jedynie liczbą pasażerów zabieranych na pokład (od 70 do 112), jednak wszystkie zachowują ten sam poziom wyposażenia i komfortu. Jedyne na co narzekają pasażerowie, to stosunkowo niewielkie schowki na bagaż. Do celu dolecimy z prędkością przelotową 890 km/h na wysokości 12500 metrów.

6 / 13

ATR-42/ATR-72

Obraz
Björn Strey / Wikimedia / CC

Dawniej oba typy maszyn można było znaleźć w barwach polskiego Eurolotu jak i OLT Express, jednak ku radości pasażerów zostały one wycofane. Samoloty nie są specjalnie lubiane przez podróżnych, a to za sprawą ogromnego hałasu na pokładzie (to sprawka silników turbośmigłowych) i sporych wibracji. Do tego fotelom daleko do komfortu znanego choćby z Embraerów. Na szczęście niewielu przewoźników korzysta już z tych maszyn - na polskich lotniskach pojawiają się one w barwach czeskich linii lotniczych oraz SAS.

ATR to dość powolne maszyny, które latają z prędkością nieco ponad 500 km/h. Mają też niewielki zasięg wynoszący zaledwie 1500 km. Pasażerowie narzekają również na ekstremalnie ciasną toaletę, która w barwach Eurolotu bywała równie często zepsuta, jak sprawna, a także na miniaturowe wręcz schowki na bagaż - pomieszczą one niewielki plecak, ale z pewnością nie walizkę.

7 / 13

Boeing 737

Obraz
Adrian Pingstone / Wikimedia / CC

To druga z najpopularniejszych maszyn na polskich lotniskach. Stanowi ona trzon floty Ryanair, ale także licznych przewoźników czarterowych. Z polski operują nimi linie lotnicze takie jak KLM, Enter Air, Travel Service, Norwegian, Sun Express, Pegasus, LOT czy ukraińskie UIA.

Maszyny występują w przeróżnych odmianach i wersjach, dlatego ciężko jednoznacznie ocenić ich komfort. Przykładowo, maszyny latające w barwach LOT to najstarsze egzemplarze w jego flocie, które najlepsze lata mają już za sobą, co widać po podniszczonych fotelach, wykładzinie i toaletach. Na szczęście, nasz narodowy przewoźnik modernizuje wnętrze i pierwszy odnowiony egzemplarz przypomina standardem nowiutkie Dreamlinery - jeśli traficie na maszynę, która na kadłubie ma namalowane oznaczenie SP-LLG, to polecicie odnowioną wersją. Maszyny Ryanair zostały natomiast skonfigurowane w taki sposób, że trudno w nich znaleźć miejsce na nogi, a fotele dalekie są od komfortu, które oferują tradycyjni przewoźnicy. Wspólną cechą jest jednak obszerna kabina, w miarę ciche wnętrze, spore przejście między rzędami, pojemne schowki na bagaż i wygodne toalety.

8 / 13

Bombardier Q400

Obraz
Luc Verkuringen / Wikimedia / CC

Ten samolot, oznaczany także wśród przewoźników jako De Havilland DHC-8 lub Dash 8-400, również nie należy do ulubieńców pasażerów. Powód jest taki sam, jak w przypadku samolotów ATR - turbośmigłowe silniki znajdujące się na wysokości okien, które generują potworne ilości hałasu. Producent zainstalował co prawda elektronicznym system mający zmniejszać hałas (działa na zasadzie mikrofonów i głośników, które emitują dźwięki w przeciwfazie) , jednak jego skuteczność jest daleka od ideału. Jest nieco ciszej, ale nadal podczas podróży towarzyszyć nam będzie uporczywy dźwięk i wibracje. W porównaniu z ATR, Bombardiery mają za to znacznie wygodniejsze fotele i większe schowki. Nie są to także najszybsze samoloty, ponieważ latają z prędkością między 530 a 670 km/h. Z polskich lotnisk samoloty operują w barwach LOT (spadek po Eurolot), a także np. Austrian Airlines.

9 / 13

Bombardier CRJ 900

Obraz
Klever / Wikimedia / CC

CRJ-900 stanowi przedłużoną wersję samolotu CRJ-700 i można go przyrównać do Embraerów 170/175. Mimo że, podobnie jak w Fokkerze 100, silniki umieszczono z boku kadłuba, a nie pod skrzydłami, to na pokładzie nie jest głośno. Wnętrze jest nieco klaustrofobiczne, natomiast fotele są wygodne, jak i odstępy między nimi pozwalają na wygodny lot nawet wysokim osobom. Nie można też narzekać na schowki. Na pokładzie zazwyczaj znajduje się 86 miejsc dla pasażerów w układzie 2+2. CRJ 900 to szybkie maszyny, mogące latać z prędkościami powyżej 900 km/h. Samoloty są dość lubiane przez pasażerów i zapewniają przyzwoity poziom komfortu. Na trasach z polski możemy je spotkać np. w barwach Lufthansy oraz SAS.

10 / 13

SU95 Suhoj Superjet 100

Obraz
Konstantin Nikiforov / Wikimedia / CC

Ten samolot zobaczymy na polskich lotniskach tylko w barwach jednego przewoźnika - linii Aerofłot. Nic w tym dziwnego, ponieważ jest to produkt stworzony przez rosyjską firmę Suchoj. SU95 to samolot nowej generacji (produkowany od roku 2007), wyposażony w nowoczesne rozwiązania techniczne. Na pokładzie znajduje się 95 miejsc, a pasażerowie podróżują w wygodnych fotelach. Schowki na bagaż są duże i mieszczą większość standardowych walizek. Pasażerowie narzekają jednak na słabe wyciszenie kabiny i notoryczne trzaski plastików.

11 / 13

Boeing 787 Dreamliner

Obraz
PAP

Ten samolot to perła w koronie LOT-u i tylko latając z tym przewoźnikiem trafimy na niego na polskich lotniskach. W większości przypadków maszyny operują na trasach międzykontynentalnych, jednak czasem możemy trafić na rejsy do Londynu czy Frankfurtu. B787 to bardzo wygodny samolot i dobrze wyposażony. Na pokładzie znajduje się system rozrywki z filami, system adaptacyjnego oświetlenia kabiny zmniejszający jet-lag, czy też układ klimatyzacji, który zapewnia znacznie wyższą wilgotność powietrza niż w innych maszynach. Miłośnicy nowych technologii docenią także okna, które zaciemniają się elektronicznie, a nie poprzez klasyczną osłonkę wysuwaną ze ścianki. Fotele są wygodne i nawet w klasie ekonomicznej da się podróżować całkiem wygodnie. Duże schowki to kolejna zaleta samolotu. Układ foteli w "ekonomiku" to 3+3+3, więc nawet jeśli trafimy na środkowe miejsce w środkowym rzędzie nie będzie aż tak źle, za to nieco gorzej mają osoby siedzące przy oknie. Jedyne co razi w tym samolocie, to bardzo źle
zaprojektowany pilot do sterowania systemem rozrywki - nie widać na nim oznaczeń, bo ktoś wpadł na "genialny" pomysł, aby na ciemnoszarych przyciskach, umieścić ciemnogranatowe symbole. Samolot jest bardzo cichy, szybki i komfortowy. Niestety, ciągle trapią go przeróżne awarie techniczne, które opóźniają loty.

12 / 13

Airbus A330

Obraz
UA-320 / Wikimedia / CC

Airbusa A330 spotkamy na polskich lotniskach w barwach lini Qatar Airways. Układ foteli w klasie ekonomicznej to 2+4+2, dlatego najlepiej wybierać miejsca w rzędach po bokach. Warto też omijać 3-4 końcowe rzędy, ponieważ mają one zmniejszone odległości pomiędzy rzędami. 330 to spory samolot i na jego pokładzie może podróżować do 400 pasażerów. Jest cichy, fotele są bardzo wygodne, a system rozrywki oferowany przez Qatar zadowoli praktycznie każdego. Zasięg samolotu to nawet 13000 km, a jego prędkość przelotowa to ponad 900 km/h.

13 / 13

Boeing 777

Obraz
Adrian Pingstone / Wikimedia / CC

B777 to kolejny potężny samolot, jeden z największych, który spotykamy na polskich lotniskach. Z Warszawy polecimy nim do Dubaju w barwach linii Emirates. 777-300ER zabiera na pokład 427 pasażerów - 42 osoby w klasie biznes oraz 385 w ekonomicznej. 777 to największy na świecie samolot dwusilnikowy. Do tego jest w stanie przelecieć nawet 17000 km z prędkością ponad 900 km/h. Układ foteli 3+4+3 nie każdemu przypadnie do gustu, natomiast same fotele są bardzo wygodne i oferują sporo przestrzeni na nogi. Poza ostatnim rzędem - ograniczone pochylenie foteli - nie ma praktycznie złych miejsc. Na pokładzie dostępny jest rozbudowany system rozrywki, który za wzór mogłoby postawić sobie wiele europejskich linii lotniczych z LOT-em na czele. Przejścia pomiędzy rzędami są dość szerokie, a schowki na bagaż wręcz ogromne.

_ Leszek Pawlikowski _

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)