Twórca Megaupload wyszedł z aresztu za kaucją
Nowozelandzkie źródła podają, że założyciel Megauploadu Kim Schmitz, szerzej znany jako Kim Dotcom, został wypuszczony z aresztu za kaucją. Dodatkowym warunkiem który musi spełnić, jest nie oddalanie się od domu oraz nie używanie internetu.
Po tym jak przez prawie miesiąc odmawiano mu prawa do odpowiadania z wolnej stopy, nowozelandzki sąd uznał w końcu, że nie ma podstaw do tego, by twierdzić, że ucieknie. Powód jest bardzo prosty - Kim Dotcom nie ma już dostępu do pieniędzy, dzięki którym mógłby uciec z Nowej Zelandii.
Jednak władze nie zwróciły mu całej wolności. Zgodnie z informacjami Stuff.co.nz:
"Sędzia Dawson zwolnił go z aresztu pod warunkiem, że nie będzie korzystał z internetu ani śmigłowca, nie oddali się od swojej willi na więcej niż 8. kilometrów i będzie informował policję na 24 godziny przed każdym spotkaniem, o zamiarze opuszczenia domu - z wyjątkiem nagłych zdarzeń medycznych."
Jest to niewątpliwie dobra wiadomość dla założyciela Megaupload. Do złych należy fakt, że na 2 marca wyznaczono rozprawę, na której nowozelandzki sąd rozpatrzy sprawę jego ewentualnej ekstradycji do USA.