TVP stawia na cyfrową rekonstrukcję filmów i seriali. Zdigitalizowano blisko 3 tys. produkcji

Telewizja Polska w swoich 18 archiwach posiada ponad 1,5 mln audycji, których część jest zapisana na nośnikach magnetycznych, a część na nośnikach światłoczułych. Te ostatnie dają większe możliwości cyfrowej rekonstrukcji obrazu. To właśnie na nich skupiono się w pracowni Digitalizacji i Rekonstrukcji.

Specjaliści zajmujący się rekonstrukcją obrazów wykorzystali nowoczesne magnetofony, skanery i zaawansowane oprogramowanie, aby nadać nowej jakości takim produkcjom jak, chociażby "Lalka", "Noce i dnie", "Ekstradycja", czy "Polskie Drogi".

- Proces rekonstrukcji cyfrowej to oczywiście wspomniane nowoczesne technologie, jednak praca ta byłaby niemożliwa bez kilkudziesięcioosobowego zespołu pracowników Ośrodka Dokumentacji i Zbiorów Programowych TVP, który dokonuje iście benedyktyńskiej pracy, nadając filmom nowe życie – mówił Przemysław Herburt, dyrektor Ośrodka Dokumentacji i Zbiorów Programowych TVP, rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.

Proces cyfrowej rekonstrukcji obrazu wiąże się z koniecznością zamiany sygnały analogowego na sygnał cyfrowy. W tym celu wykorzystuje się specjalistyczne technologie, aby poprawić jakość dźwięku i obrazu. Najczęściej jest to mikrofilmowanie i skanowanie, uznawane za techniki najbardziej profesjonalne.

Mikrofilmowanie i skanowanie cieszą się dużą popularnością, ponieważ ryzyko uszkodzenia materiałów filmowych jest niewielkie. Technika jest najbezpieczniejszą i jednocześnie najtrwalszą metodą zabezpieczania posiadanych produkcji. W jej przypadku potrzeba zaawansowanego technologicznie sprzętu technologicznego m.in. specjalnych systemów do korekcji barwnej, korekcji ziarnistości, miernika sygnału wizyjnego, skanera filmowego czy monitorów referencyjnych.