Trzeci i ostatni superksiężyc w 2016 roku będzie przeszkadzać w obserwacjach dużo ciekawszego zjawiska
13 i 14 grudnia warto znowu spojrzeć na niebo. Można będzie obserwować nie jedno, a dwa ciekawe zjawiska - po pierwsze, znów powróci superksiężyc. A po drugie - to właśnie teraz obserwować można będzie Geminidy.
13.12.2016 | aktual.: 13.12.2016 14:06
Na grudniowym niebie wiele się dzieje. Najbardziej oczywistym zjawiskiem jest teraz superksiężyc. Oczywiście nie będzie tak duży jak w listopadzie - wówczas mieliśmy do czynienia z wyjątkowym wydarzeniem, bo księżyc w XXI wieku jeszcze tak blisko Ziemi nie był. Przypomnijmy: wtedy nasz satelita wyglądał z Ziemi na 14 proc. większy niż podczas zwykłej pełni i był aż o 30 proc. jaśniejszy. Powtórkę listopadowego superksiężyca będziemy mieć dopiero za 18 lat.
Nie oznacza to jednak, że we wtorek będzie mało efektownie. Wręcz przeciwnie, skoro mamy do czynienia z ostatnim tegorocznym superksiężycem. Będzie bardzo jasno, więc warto naszykować aparaty i smartfony, by uchwycić imponującą pełnię. Przy okazji polecamy nasz tekst, w którym podpowiadamy, jak najlepiej sfotografować superksiężyc.
Ostatni superksiężyc w tym roku wypada akurat w czasie maksimum roju Geminidów, czyli właśnie na noc z 13 na 14 grudnia. Geminidy, to - tak jak Perseidy - "spadające gwiazdy", a dokładniej drobinki materii przylatujące do nas z konstelacji Bliźniąt.
- Dużo bardziej znane Perseidy wcale nie są najbardziej aktywnym rojem w roku - mówił mi Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik - Są nim właśnie Geminidy. W tym roku będziemy mogli obserwować do 120 meteorów na godzinę.
A raczej - moglibyśmy, gdyby nie superksiężyc. Nie oznacza to jednak, że patrzeć nie warto - widok spadającego meteorytu i tak na pewno ucieszy. Trzeba więc liczyć na to, że pogoda dopisze.