To już jest koniec. Największa góra lodowa świata niedługo zniknie
Wydaje się, że to już ostatnia podróż góry lodowej A23a po Południowym Atlantyku, która jest jedną z największych w historii. Obecnie, po 40 latach od oderwania się od Antarktydy, rozpada się na ciepłych wodach. Oceanograf z British Antarctic Survey przewiduje, że może zniknąć w ciągu najbliższych tygodni.
Góra lodowa A23a, po prawie 40 latach od oderwania się od Antarktydy, zaczyna się rozpadać w cieplejszych wodach. Wcześniej, jeszcze na początku roku ważyła nieco poniżej biliona ton i była ponad dwa razy większa od Londynu. Kilka miesięcy temu zakotwiczyła się w pobliżu wyspy Georgia Południowa, tuż obok siedlisk pingwinów, stanowiąc zagrożenie dla nich, jak i statków. Pod koniec maja zaczęła znów dryfować dalej, na cieplejsze wody. Naukowcy sądzą, że jest to jej ostatnia podróż.
Góra lodowa dryfuje po cieplejszych wodach
Jak informuje "The Guardian", powołując się na organizację British Antarctic Survey, która śledzi wędrówkę góry lodowej, obecnie jej powierzchnia zmniejszyła się do mniej niż połowy swojej pierwotnej wielkości, ale nadal liczy imponujące 1,7 tys. km kw. W ostatnich tygodniach odłamały się od niej ogromne fragmenty, a mniejsze kawałki, które mogą zagrażać statkom, unoszą się wokół.
Około marca góra lodowa A23a osiadła na mieliźnie w płytkich wodach u wybrzeży odległej wyspy Georgia Południowa, jednak pod koniec maja oderwała się od lądu i ruszyła dalej. Okrążyła wyspę i podążając na północ, góra lodowa w ostatnich tygodniach nabrała prędkości, pokonując nawet 20 km w ciągu jednego dnia, jak pokazują zdjęcia satelitarne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Większość gór lodowych nie dociera tak daleko"
Wystawiona na działanie coraz cieplejszych wód i smagana ogromnymi falami, A23a szybko się rozpada. Naukowcy byli "zaskoczeni", jak długo góra lodowa utrzymywała się razem. "Większość gór lodowych nie dociera tak daleko. Ta jest naprawdę duża, więc przetrwała dłużej i dotarła dalej niż inne" - oceniał oceanograf Andrew Meijers z British Antarctic Survey w rozmowie z AFP. Ale ostatecznie góry lodowe są "skazane na zagładę", gdy opuszczą mroźną osłonę Antarktydy - dodał.
Jej krawędzie są stopniowo niszczone przez fale i sezonowe warunki pogodowe. wyjaśniał, że góra lodowa „rozpadała się dość dramatycznie”, gdy dryfowała dalej na północ. "Powiedziałbym, że jest na dobrej drodze do zaniku… praktycznie gnije pod spodem. Woda jest zbyt ciepła, aby mogła się utrzymać. Ciągle się topi" - powiedział. "Spodziewam się, że ten proces będzie się utrzymywał w nadchodzących tygodniach" - dodał Meijers.
Największa góra lodowa oderwała się od Antarktydy 40 lat temu
A23a oderwała się od Antarktydy w 1986 r., ale przez ponad 30 lat była uwięziona na dnie morza Weddella. W 2020 r. uwolniła się i zaczęła dryfować w kierunku południowego Atlantyku. W miarę jak zmiany klimatyczne przyspieszają topnienie lodowców Antarktydy, można się spodziewać, że w nadchodzących dekadach więcej takich gigantycznych lodowców będzie dryfować w pobliżu Georgii Południowej.