TEST Seagate FireCuda Beskar Ingot 2TB: dysk jak każe obyczaj

Czasem jakiś sprzęt oprócz tego, że dobrze robi to, co powinien, oferuje coś jeszcze. Coś, co naprawdę trudno wycenić.

Konstanty Młynarczyk

08.05.2022 | aktual.: 09.05.2022 00:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak twardy może być dysk twardy? Firma Seagate uznała, że powinien móc wytrzymać strzał z blastera i być w stanie zatrzymać miecz świetlny. Jeśli zadajecie sobie pytanie o co do licha chodzi, to już wyjaśniam: oto dysk przenośny Seagate FireCuda w specjalnej edycji Beskar Iglot. Zaraz szybko opowiem, pod jakimi względami ten dysk jest dobry, zły i brzydki!

Testujemy dysk twardy Seagate FireCuda Beskar Ingot 2TB - coś dla fanów

W naszym nowym cyklu wideorecenzji nie opisujemy tylko, jakie dane urządzenie jest. Testujemy je w praktyce, a potem, niczym w starym westernie z Clintem Eastwoodem, bezlitośnie punktujemy, co okazało się dobre, złe i brzydkie.

Opowiem wam, jakie dobre cechy ma ten sprzęt, potem przejdę do minusów, żebyście wiedzieli, czego może wam w nim zabraknąć, a na koniec wyciągniemy to, co brzydkie - czyli rzeczy, których producent powinien się wstydzić albo które przeszkadzają tak bardzo, że tylko przez nie możesz zrezygnować z zakupu.

Dla gracza, dla fana Gwiezdnych Wojen i dla kogoś, kto ceni sobie wygodę i bezpieczeństwo danych - tak można by podsumować grupy docelowe dysku Seagate Beskar Ingot 2TB. Jeśli jesteś w którejś z nich, weź go pod uwagę. Jeśli należysz do dwóch - rozważ koniecznie. Jesteś we wszystkich trzech? To absolutny must have!

This is the way.

Komentarze (0)