TEST: Kolejny "krzywy" smartfon - LG G Flex 2

TEST: Kolejny "krzywy" smartfon - LG G Flex 2
Źródło zdjęć: © Sebastian Kupski / LG InnoFest 2015

26.05.2015 14:27, aktual.: 26.05.2015 16:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

LG G Flex 2 – telefon wyjątkowy o niecodziennym kształcie. Niedawno drugi zakrzywiony telefon od LG wpadł mi w ręce. Czas najwyższy podzielić się z wami wrażeniami. Jest o czym dyskutować, ponieważ Flex 2 to urządzenie tak samo intrygujące, co kontrowersyjne. Dlaczego? Tego dowiecie się z naszego testu

LG G Flex 2 to druga generacja zakrzywionych smartfonów od LG. Pierwszy Flex spotkał się z ogromnym entuzjazmem zarówno branży jak i konsumentów. Czy jego następca przebił popularność pierwowzoru? Ciężko powiedzieć, ale z pewnością kontynuuje nowatorską wizję zakrzywionych smartfonów od LG.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Wygląd i samoregenerująca się obudowa

Po pierwsze - najważniejsza rzecz, któa rzuca się w oczy natychmiast. Wygląd. Flex 2 jest nieco bardziej zakrzywiony niż Flex i wzbudza tym samym ogromne zainteresowanie. Od razu po wyjęciu tego telefonu z kieszeni można usłyszeć mnóstwo pytań "ale on jest celowo wygięty?", "co to?" etc. W artykule "Potrzebujesz smartfona dla szpanu? Oto najlepsze z nich!" LG G Flex 2 zajął miejsce tuż obok takich konstrukcji jak iPhone 6, Samsung Galaxy S6 edge. Jeśli chodzi o rozpoznawalność jest to bardzo mocny zawodnik. Głównym przesłaniem LG G Flex 2 jest _ niepowtarzalność, która potrafi wyróżnić z tłumu _. I owszem – rzeczywiście tak jest. LG podkreśla, że jego design jest _ innowacyjny _oraz _ niepowtarzalny _. Ten smartfon na pewno wyczerpuje obie te cechy. Kolejnego przykładu nie należy szukać daleko - najnowszy flagowiec LG G4 posiada tylną obudowę wykonaną z... najprawdziwszej skóry.

Jeśli chodzi o konstrukcję urządzenia, poza zakrzywieniem nie ma wiele niespodzianek. Tym lepiej, ponieważ LG kontynuuje swój autorski pomysł zwany "Rear Key", czyli umieszczanie fizycznych przycisków funkcyjnych tuż pod aparatem, z tyłu telefonu. Znajdziemy tam guzik odpowiadający za blokadę ekranu (oraz włączanie/wyłączanie urządzenia) i dwa przyciski głośności. Gniazdo ładowania oraz złącze słuchawkowe znajduje się na dolnej krawędzi, głośnik niestety z tyłu.

Obraz
© (fot. Sebastian Kupski / LG InnoFest 2015)

Plecki smartfona to znana z poprzedniego modelu (Flex) samoregenerująca się klapka. Należy podkreślić, że plastikowy tył ciężko jest zarysować, co jest ogromnym plusem, szczególnie dla osób, którym ból sprawia nie tylko ta pierwsza, ale wszystkie kolejne rysy na urządzeniu. Jeśli jednak postanowimy nieco drastyczniej doświadczyć obudowę, głębsze rysy nie znikną.

Całość wykonana jest z mocnego plastiku. Odpowiadając na pytania z naszego fanpage'a na Facebooku - nie trzeszczy i nie wygina się, więc bez użycia odpowiedniej mocy (a nie polecamy takich eksperymentów) nie wyprostuje się. Producent nie skusił się na aluminiowe czy szklane elementy, ale chyba nie jest to wielkim problemem. Smartfon wizualnie prezentuje się o wiele lepiej niż poprzednik i dzięki mniejszemu rozmiarowi idealnie leży w dłoni. Drugą korzyścią wynikającą z zagięcia jest lepsze dopasowywanie się do profilu twarzy i mniejsza odległość między ustami a mikrofonem.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Wyświetlacz...

...jest mniejszy. Na szczęście, jego przekątna to 5.5 cala (przypomnijmy: LG G Flex posiadał przekątną 6 cali). Zmniejszenie tej konstrukcji poskutkowało naprawdę stworzeniem ergonomicznego i wygodnego telefonu, który pewnie układa się w dłoni. Wyświetlacz P-OLED o rozdzielczości 108. x 1920 pikseli wyświetla obraz o liczbie kolorów 16M i przy zagęszczeniu 403 ppi (pikseli na cal). Pokryty został szkłem Gorilla Glass 3. Niestety, nienajlepiej radzi on sobie z mocnym słońcem - można mieć problem z odczytywaniem treści.

Użytkownik może dobrać sobie odpowiedni tryb wyświetlanego obrazu. Do dyspozycji dostajemy trzy różne konfiguracje, które standaryzują, pobijają lub zmniejszają nasycenie barw. Ja korzystałem z jaskrawego podbicia kolorów, które - moim zdaniem - było najprzyjemniejsze dla oka. Wielbiciele bardziej stonowanych odcieni z pewnością zdecydują się na dwa pozostałe rozwiązania.

Ekran nie ma problemów z wyświetlaniem detali, rozdzielczość Full HD i zagęszczenie pikseli (40. pp) są bardzo zgraną parą.

Procesor i bateria

Nad wydajnością smartfona LG G Flex 2 czuwa czterordzeniowy 64-bitowy procesor Qualcomm Snapdragon 81. o taktowaniu 1.5 GHz i 2 GB RAM. Ostatnio było głośno na temat nadmiernego nagrzewania się tych układów. Flex 2 niejako potwierdza tę teorię ale tylko pod warunkiem intensywnego użytkowania. Efektem może być automatyczne przyciemnienie wyświetlacza do momentu, kiedy smartfon nieco się ochłodzi.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Bateria o pojemności 300. mAh wystarcza na półtotorej do dwóch dni pracy. W zależności od intensywności pracy z urządzeniem jest to i tak w miarę dobry wynik.

System i interfejs

LG G Flex 2 działa w oparciu o najnowszy system operacyjny od Google'a - Android 5.0 Lollipop. Autorska nakładka graficzna LG UX 3.0 nie wprowadza wiele zmian jeśli porównać telefon do LG G3. Wyważone, estetyczne ikony i kolorystyka interfejsu nie gryzą się ze sobą i tworzą udany duet.

Obraz
© (fot. YouTube / LG)

Aparat

Ten element zostawiłem na sam koniec, ponieważ... bardzo się nim zawiodłem. Fantastyczna konstrukcja fotograficzna użyta w LG G3 jest bezkonkurencyjna, jeśli spojrzeć na LG G Flex 2. O ile zdjęcia wykonane za dnia najczęściej są bardzo dobre i zadowalające, o odpowiednim nasyceniu kolorów i ostrości, co widać na tych trzech zdjęciach...

Obraz
© (fot. LG G Flex 2 / Wirtualna Polska)
Obraz
© (fot. LG G Flex 2 / Wirtualna Polska)
Obraz
© (fot. LG G Flex 2 / Wirtualna Polska)

...to pierwsze - chociaż wciąż najmniejsze - problemy zaczynają się pojawiać już w momencie, kiedy jako cel wybieramy sobie obszar o dużym zróżnicowaniu oświetlenia, np. gdy jednym z bohaterów fotografii jest słońce.

Obraz
© (fot. LG G Flex 2 / Wirtualna Polska)

Na tym zdjęciu bohaterem powinien być Zamek Królewski w Warszawie, któy na fotografii jest niemal niedostrzegalny. Jest to konsekwencja braku możliwości manipulowania oświetleniem fotografii. Flex 2 wie lepiej, co doświetlić, a co przyciemnić. Współpraca w tym momencie jest już uciążliwa.

Pierwsza rzecz, która nie spodoba się miłośnikom fotografii mobilnej to właśnie brak możliwości wybrania obszaru warunkującego oświetlenie w kadrze. W ten sposób, jeśli najważniejsze jest w danym momencie niebo przy zachodzącym słońcu, nie wyciągniemy z niego odpowiedniego kontrastu i przyciemnienia obszaru pod linią horyzontu. Jeśli jednak skupiamy się na tym, co znajduje się poniżej - niebo będzie prześwietlone, a dół niedoświetlony. Nie możemy manipulować wartością oświetlenia, co przekłada się na bardzo złe efekty podczas fotografowania nocą. Ciężko dostrzec na poniższym zdjęciu jakiekolwiek szczegóły elewacji Stadionu Narodowego.

Obraz
© (fot. LG G Flex 2 / Wirtualna Polska)

Szczegóły są niewyraźne, częstym gościem na zdjęciach jest ziarno, a lekkie zadrżenie ręki - mimo optycznej stabilizacji obrazu OIS+ - powoduje rozmazanie kadru. Laserowy autofocus i dwie diody doświetlające LED w towarzystwie matrycy o rozdzielczości 1. MPix w tym smartfonie nie uszczęśliwią fotografów nawet fotografując w słabo oświetlonym miejscu.

Obraz
© (fot. LG G Flex 2 / Wirtualna Polska)

Podsumowanie i cena

W tej chwili smartfona LG G Flex 2 kupimy już od 2100 zł. O ile nie jest to telefon, któy usatysfakcjonuje miłośników fotografii, o tyle w każdym innym obszarze sprawuje się bardzo dobrze. Jest to z pewnością idealne rozwiązanie dla osób, które lubią się wyróżniać, a pod ręką pragną mieć coś wyjątkowego i nietypowego.

_ SŁK _

Źródło artykułu:WP Tech