Temperatura oceanów ciągle rośnie. To już szósty rok z rzędu
Średnia temperatura wody w oceanach rośnie szósty rok z rzędu – wynika z najnowszego raportu naukowców z Chin i Stanów Zjednoczonych. Specjaliści wyjaśniają, że ma to związek ze zwiększoną koncentracją gazów cieplarnianych w atmosferze, spowodowaną działalnością człowieka.
Raport został opracowany przez 23 badaczy z 14 instytutów i podsumowuje dane z Chińskiej Akademii Nauk oraz z amerykańskiej Narodowej Służby Oceanów i Atmosfery. Wynika z niego, że w ubiegłym roku zawartość ciepła w górnych częściach oceanów podniosła się o 14 zetadżuli (ZJ = tryliard dżuli).
Alarmujące dane
Współautor badań, prof. John Abraham z Uniwersytetu Świętego Tomasza w Minnesocie zwraca uwagę, że oceany "pochłonęły ciepło równoważne siedmiu bombom atomowym z Hiroszimy, detonowanym co sekundę, 24 godziny na dobę, 365 dni w roku". Aby uzmysłowić sobie skalę problemu, należy wspomnieć, że suma energii zużywanej w ciągu roku przez ludzi na całym wiecie wynosi około pół zetadżula.
Zgodnie z raportem zawartość ciepła w oceanach wyniosła w 2021 r. 235 ZJ. Z wyliczeń specjalistów wynika, że tempo ocieplenia oceanów w latach 1986-2021 mogło wzrosnąć nawet ośmiokrotnie w stosunku do lat 1958-1985.
Artykuł opisujący wyniki ich analizy został opublikowany na łamach czasopisma Advances in Atmospheric Sciences. Eksperci wskazują, że obok topnienia lodowców ocieplanie się oceanów – poprzez zwiększanie się wraz z temperaturą objętości wody – prowadzi do wzrostu poziomu mórz.
– Oceany magazynują ponad 90 proc. ciepła wywołanego emisją gazów cieplarnianych, dlatego ich ocieplenie jest podstawowym wskaźnikiem zmian klimatycznych. Rekordowe ocieplenie oceanów w 2021 to mocny dowód na postępujące globalne ocieplenie – zwraca uwagę oceanograf Lijing Cheng, główny autor artykułu, którego słowa cytuje za dziennikiem "The Washington Post" Polska Agencja Prasowa. Dodaje, że cieplejsze oceany przyczyniają się także do destabilizacji pogody, silniejszych burze czy częstszego występowania powodzi.
Warto zauważyć, że 2021 r. nie był mimo to najcieplejszy w historii. W tej kategorii rekordy biją lata 2016 i 2020 r. Naukowcy z unijnego Copernicus Climate Change zaznaczają jednak, że fakt, iż rok 2021 r. zajmuje w tym zestawieniu piąte miejsce nie oznacza, że klimat na Ziemi się ochładza.