Tarcza 4.0. Będzie kara dla przerywających pracę i naukę zdalną
Każdy, kto zrobi firmie lub szkole psikus i przeszkodzi w pracy zdalnej, słono zapłaci. Stosowne przepisy mają zostać uwzględnione w Tarczy Antykryzysowej 4.0.
26.05.2020 | aktual.: 27.05.2020 12:33
Jak informuje "Rzeczpospolita", w ramach tarczy 4.0 Ministerstwo Sprawiedliwości chce zmienić kodeks wykroczeń. Wszystko po to, aby lepiej chronić pracujących i uczących się zdalnie.
W kodeksie wykroczeń ma się pojawić nowy art. 107a. Zakłada on, że każdy, kto nieproszony uczestniczyć będzie w telekonferencji, udaremni ją albo utrudni komunikację będzie musiał liczyć się z karą ograniczenia wolności lub do tysiąca złotych grzywny.
Jeszcze więcej zapłacą ci, którzy w trakcie takiego przewinienia użyją obelżywych słów lub po prostu będą zachowywać się niestosownie. Wówczas sąd będzie mógł przyznać nawet 3 tys. zł grzywny.
Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczy, że takie zjawiska jak włamania, patostreaming czy po prostu działalność trolli są argumentami za tym, aby zaktualizować kodeks wykroczeń.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" prawnicy obawiają się dwóch rzeczy. Po pierwsze tego, co stanie się z osobami, które przez przypadek i nieświadomie dołączą do nie swojej konferencji. Po drugie, istnieje wątpliwość na temat tego, kto zajmie się ściganiem internetowych przewinień.