Tanie aplikacje wykończą App Store?
27.01.2009 14:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
nternetowy sklep dla iPhone’ów i iPodów touch, App Store,
praktycznie od uruchomienia święci same tryumfy. Programy i gry
użytkownicy telefonów Apple ściągnęli już grubo ponad 500 milionów
razy. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? - pytają
zaniepokojeni dziennikarze.
Internetowy sklep dla iPhone’ów i iPodów touch, App Store, praktycznie od uruchomienia święci same tryumfy. Programy i gry użytkownicy telefonów Apple ściągnęli już grubo ponad 500 milionów razy. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? - pytają zaniepokojeni dziennikarze.
W App Store aplikacje można dostać stosunkowo tanio – zwykle kosztują parę dolarów, czasem dostępne są za darmo. Najpopularniejszą zaś ceną jest magiczna cyfra – 0,99 $. Magiczna dlatego, że podobnie jak w przypadku produktów sprzedawanych w supermarketach sprawia wrażenie, że sprzedawany produkt kosztuje tyle co nic. Klientom łatwiej jest zapłacić 0,99 dolarów za program niż 1 $. To kwestia ludzkiej psychiki. Pozornie niskie ceny wykorzystują nagminnie producenci aplikacji, jednak zdaniem Dana Morena z serwisu MacWorld jest to broń obosieczna.
Za aplikację kosztującą 0,99 dolarów producentowi nie opłaca się wysilać, nawet jeśli ściągnie ją duża ilość osób. Znacznie łatwiej jest wypuścić bzdurny program niż popracować nad czymś bardziej przydatnym – twierdzi Moran. Dlatego w e-sklepie App Store coraz częściej pojawiają się głupie i niepotrzebne aplikacje, których stworzenie zajmuje programistom kilkanaście minut. W ten sposób wypierane są bardziej skomplikowane i przydatne produkty. Użytkownicy iPhone’ów chętniej sięgają po tanie programy, nawet jeśli nie są one im potrzebne. Sprawdza się stare przysłowie, że lepszy pieniądz wypierany jest przez gorszy.
Według Morana polityka niskich cen w App Store może się źle skończyć. Dobrych i droższych aplikacji będzie coraz mniej, natomiast większość produktów stanowić będą niepotrzebne i byle jak zrobione programy. Stracą na tym i użytkownicy iPhoneów, i deweloperzy. Rozwiązanie Moran widzi jedno – producenci powinni zacząć inwestować w utalentowanych programistów, którzy przygotują lepsze i przemyślane aplikacje. Oznacza to oczywiście pewne ryzyko (nie wiadomo czy taki pomysł wypali). Jednak tylko w taki sposób można uchronić App Store przed zalewem słabych i niepotrzebnych programów.