Tajemnicze "pieniądze diabła". Odkryto monety związane z rytuałami
Poszukiwacz metalu odkrył w Holandii ponad 100 złotych i srebrnych monet, którym archeolodzy przypisują używanie podczas rytuałów kultowych. Wskazują na to pozostałości dawnych struktur, które odkopali.
Na monety w skrytce, w pobliżu Hezingen, wioski położonej niedaleko granicy Holandii z Niemcami, wpadł poszukiwacz metalu. To odkrycie zainteresowało archeologów, rozpoczęto tam wykopaliska. Oprócz odkrytych ponad 100 złotych i srebrnych monet oraz biżuterii odkopano pozostałości dawnych struktur. Unikatowe znaleziska pochodzą z około 700 r., w tym kilka rzadkich egzemplarzy z mennic Imperium Franków. Badacze uważają, że pieniądze pozostawione w tym miejscu były "pieniędzmi diabła", ofiarą składaną pogańskim bogom.
Rytualne miejsce kultu pogańskich bogów
Według badań opublikowanych w czasopiśmie "Medieval Archaeology", monety, które przez 1300 lat spoczywały zakopane w Holandii, były prawdopodobnie używane w rytuałach kultowych i składane w ofierze pogańskim bogom. Zespół archeologów, kierowany przez Jana-Willema de Korta z Agencji Dziedzictwa Kulturowego Holandii, odkrył również ślady starej struktury z VI wieku. Znaleziono tam ślady ofiar ze zwierząt oraz pozostałości dużej rezydencji. Wskazuje to, że miejsce to mogło służyć jako lokalizacja rytualnych ofiar.
Całe miejsce składało się z szeregu słupków i dużego głazu znajdującego się na polanie w pobliżu starożytnego skrzyżowania drogi, na widocznej wysokości w krajobrazie. Jak opisują archeolodzy, złote monety i biżuteria były tam deponowane w regularnych odstępach czasu przez około 100 lat. Badaczom udało się również odnaleźć 17 dołów po drewnianych słupach ustawionych w linii z równonocą wiosenną i jesienną, co wiązało to miejsce z sezonowymi rytuałami żniwnymi.
"Miejsce kultu było prawdopodobnie powiązane z elitami z pobliskiej osady o wysokim statusie społecznym, z zamkniętym domem kultowym lub budynkiem ceremonialnym" – opisali autorzy badania. "Ofiary mogły być związane z rytuałami płodności, ponieważ słupy ustawiano w linii ze wschodem i zachodem słońca podczas równonocy wiosennej i jesiennej" - dodają.
Chrześcijanizm położył kres składaniu ofiar z "pieniędzy diabła"
Korzystanie z tego miejsca przez elity i czas jego powstania rodzą pytania o rozwój chrześcijaństwa w tym regionie. Badanie twierdzi, że użytkowanie tego miejsca zostało ograniczone w VII wieku n.e., wcześniej niż rozwój chrześcijaństwa w regionie, co skłoniło autorów do wysunięcia teorii, że przywódcy regionu mogli nawrócić się na chrześcijaństwo wcześniej niż inni.
Jak wskazują teksty misyjne, aby grupy przedchrześcijańskie nawróciły się na chrześcijaństwo, musiałyby one zaprzestać oddawania czci pogańskim bogom i składania ofiar z tak zwanych "pieniędzy diabła". Ponieważ Hezingen zostało opuszczone na początku VIII wieku, kiedy chrześcijaństwo zaczęło się rozprzestrzeniać, autorzy badania sugerują, że przywódcy miasta - zamożni, o czym świadczy wartość złota i srebra - byli jednymi z pierwszych w tym regionie, którzy przyjęli chrześcijaństwo.