Szerszeń azjatycki blisko Polski. Co zrobić po użądleniu?

Szerszeń azjatycki, czyli największy i najbardziej niebezpieczny gatunek tego owada robi spustoszenie w Europie. W ciągu kilku lat możemy spodziewać się go w Polsce. Szerszeń rozprzestrzenia się z prędkością 100 km rocznie.

Szerszeń azjatycki blisko Polski. Co zrobić po użądleniu?
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Arkadiusz Stando

01.03.2019 15:42

Szerszeń azjatycki już jest w niemieckiej Hesji. To zaledwie nieco ponad 300 km od granicy z Polską. Jeśli tempo rozprzestrzeniania się tego gatunku inwazyjnego utrzyma się, już za trzy lata możemy się spodziewać niebezpiecznego owada na terenach Polski. Może on wywołać ogromne szkody w bioróżnorodności. Przede wszystkim zdziesiątkować osy i pszczoły, których już mamy niewiele. O tym pisaliśmy już wczoraj, natomiast teraz radzimy, co robić w przypadku użądlenia, i tłumaczymy, jak i dlaczego szerszeń azjatycki zagraża tez ludziom.

Szerszeń azjatycki - zagrożenia

Azjatycka odmiana szerszenia jest największą wśród tego rodzaju owadów. Królowe roju, które zakładają kolonie, są prawdziwymi gigantami. Długość ich ciała waha się między 2,5 do 4,5 cm, rozpiętość skrzydeł sięga nawet 7,6 cm. Ten rozmiar najlepiej zilustruje poniższe zdjęcie. Azjatyckie szerszenie są naprawdę duże.

Nie tylko rozmiary tych owadów mogą wprowadzać w niepokój. Roje szerszeni azjatyckich (podobnie do europejskich) mogą z łatwością zabić człowieka. Wystarczy kilkanaście użądleń, nawet jeśli zaatakowana osoba nie jest uczulona na jad owada.

Jad szerszenia azjatyckiego jest bardzo niebezpieczny i bolesny. Entomolog Masato Ono z uniwersytetu w Tamagawie porównał użądlenie do gorącego gwoździa wbijanego w nogę. Wysokie stężenie toksyn zawartych w jadzie owada może doprowadzić do uszkodzenia mięśnia sercowego, zaburzenia pracy wątroby lub nerek. A w efekcie nawet do śmierci.

Co zrobić w przypadku użądlenia szerszenia azjatyckiego?

Jedno użądlenie nie stanowi zagrożenia. Jeśli szerszeń użądli osobę nie mającą uczulenia, nie ma się czym martwić. Ból powinien ustąpić po godzinie, a maksymalnie może potrwać do 24 godzin. Jeśli trwa dłużej, należy skontaktować się z lekarzem.

Jeśli poszkodowany zgłasza, że jest uczulony, należy niezwłocznie zawiadomić pogotowie. Taka osoba powinna też posiadać przy sobie ampułkostrzykawkę z adrenaliną. Jeśli ją ma, bez wahania powinniśmy podać lek. Następnie przemyć ranę zimną wodąwodą.

Azjatycki szerszeń (Vespa mandarinia) w trakcie użądlenia wstrzykuje około 1,6 mg swojego jadu. Dawka śmiertelna dla człowieka to od 10 do 90 mg w stosunku do kilograma ciała. To zależy jednak od wielu uwarunkowań fizycznych każdego organizmu.

A więc jeśli poszkodowana osoba zostanie użądlona nawet przez kilka szerszeni azjatyckich lepiej udać się do lekarza. Chociaż teoretycznie zagrożenie może być niewielkie, lepiej nie ryzykować. Każdy z nas posiada inną odporność na acetyholinę, zawartą w jadzie szerszeni. Jeśli dojdzie do kilkunastu lub więcej użądleń, niezwłocznie udajmy się na pogotowie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)