Szczepionka na kleszcze. Może zwalczyć boreliozę. Naukowcy są bliscy sukcesu

Szczepionka przeciwko boreliozie to jeden z najbardziej pożądanych preparatów na rynku. Francuska firma Valneva właśnie ogłosiła, iż jest bardzo blisko opracowania leku. Trzecia faza badań z udziałem ludzi zakończyła się bowiem sukcesem. Kolejne ekspertyzy mają potwierdzić, że preparat przeciwko chorobie przenoszonej przez kleszcze, wkrótce zostanie dopuszczony do ogólnego użytku.

W badaniu klinicznym szczepionki VLA15 udział wzięły 572 osoby ze Stanów Zjednoczonych i Europy. Skuteczność preparatu wyniosła od 82 do 96 procent. Naukowcy potwierdzili także, że lek nie powoduje żadnych skutków ubocznych. Lek opiera się na białku powierzchniowym OspA, występującym w komórkach krętka. Zdaniem producenta jest skuteczny przeciwko sześciu najpowszechniej występującym serotypom tych bakterii.

W oświadczeniu prasowym firmy można przeczytać, że lek VLA15 okazał się immunogenny we wszystkich badanych grupach dawek. - Kolejnym krokiem będzie przetestowanie szczepionki u dzieci i większej liczby dorosłych. Musimy również ustalić, czy będą konieczne zastrzyki przypominające, aby zapewnić długotrwałą odporność - wyjaśnia Thomas Lingelbach, dyrektor generalny Valneva.

Czytaj także: Lekarze biją na alarm. Chodzi o drugą falę koronawirusa

Naukowcy mówią o ogromnym kroku w kierunku opracowania szczepionki. Ich zdaniem, lek może trafić na rynek w 2025 roku lub wcześniej.

Francuska firma będzie mogła zmieścić się w określonym czasie dzięki m.in. pomocy finansowej od koncernu Pfizer. Nowy lek ma być przeznaczony do profilaktycznego uodparniania osób dorosłych oraz dzieci od lat dwóch.

Borelioza to choroba zakaźna wywołana bakterie Borrelia przenoszone na ludzi przez zakażone kleszcze Ixodes. Nieleczona infekcja może przyczynić się do poważnych komplikacji dotyczących stawów, serca i układu nerwowego.

Zobacz także: Ekspertka: gryzące nas komarzyce czekały nawet kilka lat na wylęgnięcie