Światło może nam szkodzić. Niesie poważne konsekwencje dla świata

Światło może nam szkodzić. Niesie poważne konsekwencje dla świata

Światło może nam szkodzić. Niesie poważne konsekwencje dla świata
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
09.02.2020 09:51

Świecą nam w oczy latarnie uliczne, ekrany komputerów i smartfonów. Pogarsza się nam pamięć, pojawia się bezsenność, starzeje się skóra. Tak, światło może szkodzić...

Według najnowszych danych ponad 80% mieszkańców Ameryki Północnej i prawie 70% Europejczyków nie zobaczy w nocy Drogi Mlecznej. A to za sprawą oświetlenia nocnego nieba, znanego również jako smog świetlny. Zanieczyszczenie światłem jest spowodowane rozpraszaniem światła w atmosferze na cząsteczkach gazu lub innych. Niby jest ciemno, a jednak nie jest. Ten niedoceniany rodzaj zanieczyszczenia ma poważny wpływ na przyrodę, owady, ptaki i nocne zwierzęta, a także na ludzi.

Świat zatruwa smog świetlny

W dzień jest jasno, a w nocy ciemno. Tak było od początku życia na Ziemi. Świat ożywiony przystosował się do regularnego cyklu światła i ciemności tak bardzo, że prawie wszystkie procesy życiowe są od niego zależne. Pojawienie się oświetlenia elektrycznego w nocy ponad 100 lat temu pozytywnie wpłynęło na wiele dziedzin życia ludzkiego, ale wydaje się, że ma również na nie negatywny wpływ.

- To najbardziej znacząca zmiana w naszym życiu i zagrożenie dla prawie całej światowej populacji – mówi Mark Rea, dyrektor nowojorskiego Lighting Research Center.

Gdzie nie ma ciemności, są zaburzenia snu

Łuny wielkich miast sięgają daleko poza ich obręb, oddziałując także na słabo zaludnione obszary. W Europie nie można już znaleźć naturalnej ciemności nocnej – mówi Rea. Według badań, w których wzięli również udział astronauci z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), poziom zanieczyszczenia światłem wzrósł ponad dziesięciokrotnie w ciągu ostatnich 20 lat. Niektóre miejsca, takie jak Singapur, są tak głęboko dotknięte tym problemem, że praktycznie nie ma tam już nocy. Likwidacja ciemności zagraża nie tylko przyrodzie, lecz także ludzkiemu zdrowiu.

Światło i ciemność kontrolują nasz wewnętrzny zegar biologiczny zawiadywany przez podwzgórzowe jądra nadskrzyżowaniowe. Zaburzenia rytmu dobowego (biorytm naprzemiennie w dzień i w nocy) oznaczają między innymi obniżenie jakości snu, co z kolei pogarsza regenerację układu nerwowego, a to prowadzi nie tylko do drażliwości, depresji, zmęczenia i stopniowego obniżania sprawności umysłowej i fizycznej, lecz także zaburzeń psychicznych, otyłości, a nawet cukrzycy.

Ciemność w znacznym stopniu reguluje produkcję niezbędnego nam hormonu melatoniny. Zaczyna się ona, gdy światło zaczyna znikać, a długość jego fali wydłuża się, to znaczy o zachodzie słońca, i osiąga swój szczyt około 3 nad ranem. Trwają badania nad przeciwnowotworowym działaniem melatoniny, więc jest całkiem możliwe, że nadmierne oświetlenie może również zwiększać ryzyko raka. Najbardziej narażone są osoby pracujące na nocne zmiany lub regularne korzystające z urządzeń elektronicznych tuż przed snem.

Sztuczne światło dezorientuje nocne zwierzęta

Zanieczyszczenie światłem jest spowodowane przez człowieka, ale to nie znaczy, że problemy z nim związane dotyczą wyłącznie ludzi. Zwierzęta również ponoszą wysoką cenę – zwłaszcza te nocne. Światło ma decydujące znaczenie dla ich środowiska naturalnego. Podczas gdy ludzie orientują się w czasie głównie za pomocą kalendarzy i zegarków, dla wielu zwierząt to światło pomaga im określić czas odpowiedni na rozmnażanie, polowanie i odpoczynek. Ponadto służy im do orientacji w terenie, może je przyciągać albo odstraszać. Sztuczne oświetlenie wprowadza zamieszanie biorytmiczne w życie i zachowanie całych społeczności, a nawet całego ekosystemu.

Owady lecą na śmierć

Owady stanowią ponad połowę wszystkich znanych organizmów żyjących na Ziemi. W ostatnich dziesięcioleciach ich populacja gwałtownie maleje, częściowo ze względu na to, że gatunki nocne są wabione sztucznym światłem, przez co wpadają w śmiertelną pułapkę. Krążą one wokół światła, dopóki nie umrą z wyczerpania, nie staną się ofiarami drapieżników lub świetlówka ich nie spali.

Sztuczne oświetlenie szkodzi również niektórym gatunkom ptaków śpiewających, ponieważ zaburza ich cykl reprodukcyjny. Jeśli przyjrzymy się sikorkom albo drozdom, dla których śpiew samca o poranku jest wskaźnikiem jego zalet, możemy łatwo odgadnąć, jakie komplikacje może wywołać sztuczne światło w fazie zalotów albo jak trudno jest samicom odpowiednio dobrać czas składania jaj. Co więcej, sztuczne światło stanowi też bezpośrednie zagrożenie dla ich życia, ponieważ jest mylące i zdezorientowany ptak często umiera po uderzeniu w budynek lub inny oświetlony obiekt. Nietoperze również cierpią z powodu nocnego oświetlenia, które skraca czas polowań i zmniejsza szansę na ich sukces.

Cykl dobowy

W przeszłości wszystkie organizmy były wystawione na przeplatanie się światła i ciemność w regularnym cyklu dnia i nocy. Nie można było na to wpływać. Wraz z postępem technologicznym pojawiła się ogromna ilość sztucznych źródeł światła, które miały umożliwić człowiekowi wygodny i bezpieczny odpoczynek kosztem ciemność. Ale płacimy wysoką cenę za ten komfort, gdyż z powodu zjawisk cywilizacyjnych, do których należy zanieczyszczenie światłem, cierpimy na szereg poważnych problemów zdrowotnych.

Typową konsekwencją jest niska jakość snu, która jest bezpośrednią przyczyną wielu innych powikłań zdrowotnych. Problem światła z zewnątrz świecącego prosto w nasze okna możemy natychmiast rozwiązać, zasłaniając je zasłonami lub roletami. Ale powstaje wtedy kolejny kłopot. Ludzki organizm budzi się dzięki światłu poranka, więc może się zdarzyć, że mimo odpowiedniej liczby godzin snu w zaciemnionym pokoju, nie wstaniemy świeży i wypoczęci, ponieważ nie otrzymamy sygnału do obudzenia się w postaci świtu.

Obraz
© Materiały prasowe

Oświetlenie poprawia bezpieczeństwo?

Podstawową zaletą sztucznego oświetlenia w nocy, jest jego rola w bezpieczeństwie na ulicach. Ale co, jeśli oświetlenie jest nieodpowiednie, błędnie zaprojektowane lub zainstalowane w złych odległościach? Jeśli światło jest nierównomierne, może występować problem z adaptacją naszego oka, które nie potrafi odpowiednio szybko dostosować się do zmian oświetlenia. W takich sytuacjach światło wręcz sprawia, że na drodze jest bardziej niebezpiecznie. W szczególności osoby starsze mogą mieć trudności z akomodacją oka.

Jest to oczywiście tylko jedno z możliwych zagrożeń związanych z niewłaściwym planowaniem sztucznego oświetlenia. Może ono też być zbyt jasne. Jeśli tak się stanie, nasze oczy nie będą w stanie dostrzec praktycznie nic poza dominującym źródłem światła, przez co zwiększy się ryzyko wypadku.

Nieboskłon zaśmiecony przez światło

Sztuczne oświetlenie nie zachwyca też miłośników nocnego nieba, ponieważ uniemożliwia w zasadzie jego obserwację. Ale aby móc cieszyć się widokiem gwiazd, musimy „nastawić” oczy na maksymalną czułość, która pozwala nam widzieć nawet przy bardzo słabym świetle. Jeśli źródła światła w otoczeniu są jaśniejsze, oko dostosuje się do nich, przez co tracimy zdolność widzenia słabszych jego źródeł, więc nie mamy możliwości dostrzeżenia gwiazd.

Zanieczyszczenie światłem komplikuje też życie astronomom. Zasadniczo światło skierowane w górę z powierzchni ziemi jest rozpraszane w powietrzu, co powoduje, że niebo jest jaśniejsze. To z kolei uniemożliwia śledzenie ciał niebieskich – tysiące gwiazd wyglądają jak dziesiątki lub mogą całkowicie zniknąć dla naszych oczu. Podczas gdy miejsce, które jest zbyt oświetlone, można po prostu porzucić i przenieść gdzie indziej, takich miejsc jest na Ziemi coraz mniej. Niestety w Polsce najprawdopodobniej nie znajdziemy miejsca, w którym zanieczyszczenie światłem nie miałoby wpływu na obserwację nieba.

Zbyteczne szastanie energią

Jakie środki faktycznie wydajemy na wytwarzanie zbędnego światła? Oświetlenie stanowi około 20% całkowitej energii produkowanej na całym świecie, a w Unii Europejskiej odpowiada ono 15,4% światowego zużycia energii. Całkowite zużycie energii przez oświetlenie wynosi 200 kWh na mieszkańca. Jeśli skoncentrujemy się na kwocie zainwestowanej w nieużywane światło w Europie, może to być astronomiczna kwota 5,2 miliarda euro rocznie, przynajmniej tak szacują eksperci. Tylko kilka miast i gmin inwestuje w aktywne obniżanie poziomu oświetlenia lub całkowite jego wyłączanie na noc.

Na sytuację może wpłynąć każdy z nas

Aby w jak najmniejszym stopniu przyczynić się do powstawania opisanych w tym artykule negatywnych skutków zanieczyszczenia światłem, możemy stosować kilka podstawowych zasad. Po pierwsze, powinniśmy oszczędzać światło i włączać je tylko wtedy, gdy jest to naprawdę potrzebne. Po drugie, powinniśmy stosować nowoczesne żarówki o niskim zużyciu energii, dłuższej żywotności i mniejszym wpływie na otoczenie. Po trzecie, należy się upewnić, że są one najbardziej odpowiednie do tego celu i prawidłowo zainstalowane. Po czwarte, najlepiej zlecić instalację bardziej złożonego oświetlenia zewnętrznego specjalistom, którzy znają się na rzeczy. Na koniec możemy poprosić dostawcę oświetlenia, aby zadbał, żeby miało ono jak najmniejszy wpływ na środowisko. Jeśli zastosujemy te pięć punktów, możemy być dumni, że zrobiliśmy coś naprawdę przydatnego dla naszego zdrowia oraz świata przyrody.

Lena Szymańska

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)