Strefa 51: pół miliona ludzi chce dokonać szturmu na bazę. "Wszystkich nie zatrzymają"
Już ponad 600 tysięcy osób chce wejść na teren słynnej Strefy 51. To jedno z najpilniej strzeżonych miejsc na świecie. Z tego względu powstało wiele teorii, czego tam w środku Amerykanie nie chowają. Łowcy UFO stwierdzili, że czas to sprawdzić.
11.07.2019 | aktual.: 11.07.2019 13:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Baza wojskowa w Nevadzie - Strefa 51, czyli potencjalne miejsce przetrzymywania latających spodków, ufoludków i wszystkich innych teorii spiskowych. Nie wiadomo, co tak naprawdę ukrywane jest na jej terenie. Z tego względu spisków jest masa - od ufo, przez badania nad bronią energetyczną, systemem kontroli pogody, po podróże w czasie.
Spiskowców w USA jest cała masa. Najlepszym dowodem jest wydarzenie na Facebooku, zorganizowane przez fanatyków hipotezy ufo w Strefie 51. Dołączyło do niego już prawie 600 tysięcy ludzi. Oczywiście, część z nich to tylko żartownisie. Ale można też założyć, że nawet połowa może brać to wydarzenie na poważnie.
Wygląda na to, że spiskowców znudziły dyskusje na forach, Facebookach i konwentach UFO. "Czas na akcję - już nas nie powstrzymają" - czytamy na stronie wydarzenia "Storm Area 51, They Can't Stop All of Us". Amerykanie stwierdzili, że kilkuset tysięcy osób nie dadzą rady zatrzymać żadne służby.
Zobacz też wideo: X-37B - tajny wahadłowiec Stanów Zjednoczonych
Nie wiadomo, czy można brać wydarzenie na poważnie. Miejmy nadzieję, że do "szturmu na Strefę 51" nie dojdzie. To teren należący do wojsk Stanów Zjednoczonych, ogrodzony płotem z drutem kolczastym, a wokół niego widnieją znaki informujące o możliwości otwarcia ognia, jeśli ktoś przekroczy granicę.
Źródło: FoxNews