Starte opony? Za niskie ciśnienie? Ten system ostrzeże kierowcę
Właściciele aut doskonale zdają sobie sprawę z tego, że muszą zadbać o wiele rzeczy. Regularne przeglądy, olej, płyn do chłodnicy, klocki hamulcowe, opony i tak dalej. Nie są to trudne sprawy, ale pamiętać o nich trzeba, inaczej kładziemy na szali życie swoje i pasażerów.
Jeśli chodzi o ciśnienie w oponach, firma Continental wpadła na nowy pomysł, całkiem zrozumiały w dobie wszechobecnych nowych technologii. Producent zamierza wprowadzić do swoich opon rozwiązanie nazwane Tire Pressure Monitoring System (TPMS). Na czym polega? Krótko mówiąc, monitoruje stan gum i jeśli ciśnienie w jednej z nich jest za niskie, daje znać kierowcy. Potrafi też ostrzec, że bieżniki są stare i należy zaopatrzyć się w nowe opony. Jest to rzeczywiście wygodniejsze, niż używanie ciśnieniomierza, nie wiadomo jednak, jak ile nowy patent przełoży się na cenę.
Pierwsze opony wykorzystujące wspomniany patent mają pojawić się na rynku w 201. r. Uważacie, że to dobry pomysł, czy zbędny gadżet dla leniwych kierowców?