Starlinki nad Polską. Kolejna noc z wyjątkowym spektaklem

W środę 23 sierpnia fani obserwacji nocnego nieba po raz kolejny będą mieli okazję do obejrzenia przelotu "kosmicznego pociągu" Elona Muska nad Polską. W większości miejsc będą panowały sprzyjające warunki pogodowe, dlatego warto poświęcić kilka chwil na wypatrywanie Starlinków. Podpowiadamy, kiedy to zrobić.

Mapa rozmieszczenia satelitów Starlink na orbicie
Mapa rozmieszczenia satelitów Starlink na orbicie
Źródło zdjęć: © satellitemap.space
Karolina Modzelewska

23.08.2023 | aktual.: 23.08.2023 16:40

Zbigniew Zając z kanału Nocne Niebo zauważył, że przeloty Starlinków nad Polską będzie można oglądać od wtorku 22 sierpnia, aż do piątku 25 sierpnia. Ze względu na obecnie panujące warunki pogodowe i jasność przelotów, obserwacje nie będą stanowiły większego wyzwania nawet dla niewprawionych osób. Przykładowo, w środę 23 sierpnia "kosmiczny pociąg" Elona Muska, składający się z 21 Starlinków, pojawi się nad naszymi głowami ok. godz. 22. Urządzenia przelecą z zachodu w kierunku wschodnim.

Starlink po raz kolejny nad Polską

Przypominamy, że dokładne godziny przelotów można sprawdzić za pośrednictwem takich stron jak Find Starlink czy ISS Tracker. W celu ich oglądania warto wybrać się w miejsce oddalone od miejskiej infrastruktury, a szczególnie wysokich budynków i jasnych świateł. Starlinki powinny być widoczne gołym okiem, ale dla lepszych doświadczeń można skorzystać nawet z amatorskich teleskopów.

Powrót Starlinków nad Polskę ma związek z misją G7-1 firmy SpaceX, która we wtorek wystartowała z bazy sił kosmicznych Vandenberg w Kalifornii. Jej celem było wyniesienie kolejnych satelitów telekomunikacyjnych na niską orbitę okołoziemską. Obecnie znajduje się ich tam ok. 5 tys., ale firma Elona Muska nie zamierza na tym poprzestawać i już planuje kolejne misje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Duża liczba urządzeń na orbicie, takich jak właśnie satelity od Elona Muska i jego kosmicznej firmy SpaceX, budzi niepokój astronomów. Chodzi o ilość światła odbijanego przez satelity, które utrudnia prowadzenie dokładnych obserwacji astronomicznych. SpaceX zapowiedziało jednak, że zmieni konstrukcję satelitów w taki sposób, by zredukować to zjawisko. W praktyce może to oznaczać, że nowa wersja satelitów Starlink nie będzie widoczna gołym okiem z Ziemi i nie będziemy mieli możliwości podziwiania przelotów "kosmicznych pociągów".

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)